Jak co roku po zakończeniu sezonu podsumowuję dokonania Realu Madryt. Tym razem mam wyjątkowo ciężki orzech do zgryzienia. Jak ocenić drużynę, która przeszła do historii wygrywając Ligę Mistrzów trzeci raz z rzędu, a jednocześnie zlekceważyła krajowe rozgrywki kompromitując się niemal w każdym występie i kończąc w tabeli 17 punktów za liderem? Doktor Jekyll i pan Hyde w całej okazałości. Błędy w zaplanowaniu sezonu (fatalne okienko transferowe) i nieumiejętność zmotywowania wiekowych piłkarzy do wysiłku w meczach z ligowymi średniakami, to wszystko błędy, jakie nie powinny się zdarzać w takim klubie jak Real Madryt. Kiepską grę i niesatysfakcjonujące wyniki w Hiszpanii zatuszował sukces na arenie europejskiej, który znów mógłby spowodować zaniechanie niezbędnych zmian, jak rok temu. Mógłby, gdyby nie nagła decyzja Zidane’a o rezygnacji z prowadzenia Realu w kolejnym sezonie. Francuz odchodzi w glorii chwały, a tak robią tylko najwięksi. Uznał, że zmiany są konieczne, by Real dalej wygrywał, a on sam nie był gotów je przeprowadzić. Oby wraz z jego odejściem nie posypał się cały projekt, ale to już problem prezesa i nowego szkoleniowca, którego niedługo poznamy. Na razie wróćmy do podsumowania sezonu 2017/2018.
TROFEA
– 08.08.2017 – w Skopje Real Madryt pokonuje Manchester United 2-1 i wygrywa Superpuchar Europy.
– 16.08.2017 – po zwycięstwie 3-1 na Camp Nou Real wygrywa z Barceloną 2-0 (w dwumeczu 5-1) i zdobywa Superpuchar Hiszpanii.
– 16.12.2017 – w Japonii Real wygrywa 1-0 z brazylijskim Grêmio i broni tytuł klubowego mistrza świata.
– 26.05.2018 – w Kijowie Real 3-1 pokonuje Liverpool i wygrywa Ligę Mistrzów.
TRANSFERY
Okienko transferowe to była porażka na całej linii. Po zniesieniu bana, o który Królewscy tak bardzo z sukcesem zabiegali, wydawało się, że madrytczycy ruszą na mocne zakupy. Nic z tych rzeczy. Zidane nie tylko uznał, że najlepsi już tu są i nie trzeba wiele zmieniać, ale jeszcze pozwolił na odejście kilku ważnych zawodników, którym zawdzięczał sukcesy i trofea, a tych braków nie uzupełnił (czy raczej – uzupełnił młodzikami, którym potem nie pozwalał grać). Odeszli więc odpowiedzialni za 1/3 bramek Moarta, James i Mariano, i ich trafień bardzo brakowało (we wszystkich rozgrywkach Real strzelił 148 bramek, o 25 mniej niż rok temu). Tym bardziej, że ofensywne trio BBC przez długi czas budziło zażenowanie, Ronaldo odpalił dopiero wiosną, Bale podobnie, a Benzema nie odpalił w ogóle. Zostawiono podstarzały atak jednocześnie modernizując i odmładzając wszystkie inne formacje. Efekt tych zaniechań był bolesny. Wprawdzie z Monaco miał przyjść utalentowany i pożądany przez gigantów Kylian Mbappé, najgorętsze nazwisko na rynku, jednak kasa przysłoniła jego powszechnie deklarowaną miłość do Realu i 18-latek wybrał bardziej lukratywną ofertę z Paryża. Może i dobrze, bo tam grał pierwsze skrzypce, a w Madrycie pewnie by grzał ławę wraz i innymi młodymi nabytkami, których Zidane kompletnie olewał.
LA LIGA – LIGA HISZPAŃSKA
Katastrofa – to najlepsze słowo. Real bronił tytułu mistrza, ale ligę poddał jeszcze jesienią. Z każdym kolejnym meczem strata do Barcelony tylko rosła, a po grudniowym Klasyku przegranym w Madrycie 0-3 było po zawodach. Zidane zaklinał rzeczywistość, mówił o zaangażowaniu, walce do końca, ale widać było, że piłkarze mają to w nosie. Lekceważyli rywali, przegrywali ze średniakami, nie umieli sprostać ekipom z czołówki, a na własnym stadionie grali najgorzej w tym stuleciu (we wszystkich rozgrywkach 15 zwycięstw, 8 remisów i 5 porażek – statystyki niegodne Realu). Ostatecznie Los Blancos skończyli Ligę na 3. miejscu, o 17 punktów za Barceloną (wielki wstyd!), która dostała mistrzostwo na tacy (Katalończycy zdobyli tyle samo punktów, co Real rok temu, więc byli do ogrania, ale praktycznie nie mieli przeciwnika). 76 punktów to najgorszy wynik od dekady, podobnie jak statystyki strzeleckie, gdzie Real w lidze pierwszy raz od dawna nie przekroczył setki. Ale jak mogło być inaczej, gdy podstawowy napastnik strzelił raptem 5 goli?
La Liga 2017/2018 | Pichichi – król strzelców | Gole | Mecze | Średnia/mecz | ||||||||
Z | R | P | Punkty | Bramki | 1. | Lionel Messi | 34 | 36 | 0,94 | |||
1. | Barcelona | 28 | 9 | 1 | 93 | 99-29 | 2. | Cristiano Ronaldo | 26 | 27 | 0,96 | |
2. | Atlético | 23 | 10 | 5 | 79 | 58-22 | 3. | Luis Suárez | 25 | 33 | 0,76 | |
3. | Real Madryt | 22 | 10 | 6 | 76 | 94-44 | 4. | Iago Aspas | 22 | 34 | 0,65 | |
4. | Valencia | 22 | 7 | 9 | 73 | 65-38 | 5. | Cristhian Stuani | 21 | 33 | 0,64 | |
5. | Villarreal | 18 | 7 | 13 | 61 | 57-50 | 6. | Antoine Griezmann | 19 | 32 | 0,59 | |
6. | Betis | 18 | 6 | 14 | 60 | 60-61 | 7. | Maxi Gómez | 17 | 36 | 0,47 | |
7. | Sevilla | 17 | 7 | 14 | 58 | 49-58 | 8. | Gareth Bale | 16 | 26 | 0,62 | |
8. | Getafe | 15 | 10 | 13 | 55 | 42-33 | 8. | Gerard Moreno | 16 | 38 | 0,42 | |
9. | Eibar | 14 | 9 | 15 | 51 | 44-50 | 8. | Rodrigo Moreno | 16 | 37 | 0,43 | |
10. | Girona | 14 | 9 | 15 | 51 | 50-59 | Asysty | |||||
11. | Real Sociedad | 14 | 7 | 17 | 49 | 66-59 | 1. | Luis Suárez | 12 | 33 | 0,36 | |
12. | Celta | 13 | 10 | 15 | 49 | 59-60 | 1. | Pablo Fornals | 12 | 35 | 0,34 | |
13. | Espanyol | 12 | 13 | 13 | 49 | 36-42 | 1. | Lionel Messi | 12 | 36 | 0,33 | |
14. | Alavés | 15 | 2 | 21 | 47 | 40-50 | 4. | Karim Benzema | 10 | 32 | 0,31 | |
15. | Levante | 11 | 13 | 14 | 46 | 44-58 | 5. | Antoine Griezmann | 9 | 32 | 0,28 | |
16. | Athletic | 10 | 13 | 15 | 43 | 41-49 | 5. | Gonçalo Guedes | 9 | 33 | 0,27 | |
17. | Leganés | 12 | 7 | 19 | 43 | 34-51 | 5. | Pione Sisto | 9 | 34 | 0,26 | |
18. | Deportivo | 6 | 11 | 21 | 29 | 38-76 | 5. | Daniel Wass | 9 | 35 | 0,26 | |
19. | Las Palmas | 5 | 7 | 26 | 22 | 24-74 | Najlepszy bramkarz | |||||
20. | Málaga | 5 | 5 | 28 | 20 | 24-61 | 1. | Jan Oblak | 22 | 37 | 0,59 |
COPA DEL REY – PUCHAR KRÓLA
Puchar Króla to jedyne trofeum, jakie umknęło Zidane’owi. Nie wygrał go ani jako piłkarz, ani jako trener. Wydawało się więc, że tym razem pora nadrobić to niedopatrzenie. Jednak Francuz przejechał się na swojej oszczędnościowej polityce wystawiania drugiego składu i oszczędzania weteranów (bo przecież dwa mecze w tygodniu to nadmierny wysiłek dla madryckiego piłkarza). Już remis z trzecioligową Fuenlabradą na Bernabéu był ostrzeżeniem (ale wcześniej udało się wygrać na wyjeździe dzięki dwóm karnym). Potem w Madrycie zremisowała drugoligowa Numancia (Real awansował, bo wygrał pierwszy mecz także dzięki dwóm karnym). W ćwierćfinale rywalem było Leganés i znów na boisku zabrakło podstawowych graczy. Real przegrał 1-2 i kompromitacją zakończył swój udział w rozgrywkach.
CHAMPIONS LEAGUE – LIGA MISTRZÓW
To jedyne zawody, w których Królewscy napisali piękną kartę. W rozgrywkach grupowych nie grali zbyt dobrze, m.in. przegrali i zremisowali z Tottenhamem, ale wyszli z 2. miejsca i od razu trafili na PSG z Neymarem i Mbappé. Skazani na pożarcie madrytczycy, którzy wtedy nie prezentowali się zbyt dobrze, wygrali oba spotkania i trenera los Emery’ego byl przesądzony. W ćwierćfinale uporali się z Juventusem wygrywając w Turynie 3-0 i chociaż w rewanżu nie grali dobrze (porażka 1-3), awansowali do półfinału, gdzie czekał Bayern pod wodzą Heynckessa. Real wygrał w Monachium i zremisował w Madrycie, co dało mu upragniony finał. Tam już czekał Liverpool, ale po pokonaniu mistrza Francji, Włoch i Niemiec pewność siebie Królewskich znacznie wzrosła. Wygrali 3-1, bohaterem był Bale, a królem strzelców rozgrywek już po raz 7. został Cristiano Ronaldo (15 goli, w sumie 120 w historii Ligi Mistrzów). Dla Realu to trzeci triumf z rzędu (a czwarty w ostatnich 5 latach!), wcześniej tej sztuki dokonał Ajax w latach 1971-73 i Bayern w latach 1974-76, kiedy walczono o Puchar Europy. Oczywiście trzeba tu wspomnieć o 5 kolejnych wygranych Realu z Di Stéfano w latach 50., ale to były początki rozgrywek i nikt wtedy nie miał takiej drużyny. Osiągnięcia ekipy Zidane’a mają inny wymiar – Real wygrywa w czasach ogromnej konkurencji, gdzie istnieje wiele potężnych klubów dysponujących wielkimi budżetami, nawet znacznie większymi od Królewskich. Tym lepiej smakuje ten sukces.
BOHATER (Plus sezonu)
Nie było piłkarza, który znacząco wyprzedził kolegów. Asensio błysnął w Superpucharze z Barceloną dwoma pięknymi golami, potem jednak zniknął. Weterani razili nieskutecznością i jesienią zawalili wiele meczów. Od lutego wszyscy zaczęli grać lepiej, imponował zwłaszcza Lucas Vázquez, zawodnik waleczny, nieustępliwy i skuteczny, dlatego jemu przyznałbym tytuł odkrycia sezonu. Same statystyki też to odzwierciedlają, bo 9 goli Lucasa i aż 12 asyst (najwięcej ze wszystkich piłkarzy) to całkiem nieźle jak na ten mało strzelający Real Zidane’a.
ROZCZAROWANIE (Minus sezonu)
Ten tytuł bezsprzecznie obronił Karim Benzema. Tutaj mogę śmiało powtórzyć to, co pisałem rok temu, a i to nie wystarczy, bo statystyki Francuza były jeszcze gorsze niż wcześniej. W większości spotkań powolny, zagubiony, snujący się po boisku, bez werwy, bez pressingu, bez walki o piłkę, bez pokazania, że mu zależy. Bo po co się starać, gdy jest się ulubieńcem trenera i prezesa. Karim strzelił 11 bramek, czyli 8 mniej niż rok temu. Jego dorobek ligowy to – uwaga! – 5 trafień (3 gole z akcji, 2 z rzutów karnych). Aż strach pomyśleć, jak silny byłby Real mając prawdziwego napastnika, zamiast jego atrapy.
PODSUMOWANIE
Real Madryt ma za sobą średni sezon. Uratował go rzutem na taśmę wygrywając Ligę Mistrzów, ale nie zmienia to faktu, że sama gra pozostawiała wiele do życzenia, także w Champions League. Nie grał widowiskowo, rzadko porywał kibiców, nieraz wręcz irytował minimalizmem i nieskutecznością, a często prezentował brak zaangażowania i walki na sto procent. Jeśli jedna połowa była świetna, druga zwykle fatalna. Tak samo było w finale z Liverpoolem, tylko w odwrotnej kolejności. Jedyny mecz, który Los Blancos zagrali na bardzo wysokim poziomie, to Superpuchar Hiszpanii z Barçą. Przykro przyznać, ale w operowaniu piłką Real miał spore problemy (spore jak na tę klasę graczy) i klepali go ci, co potrafią szybko wymienić kilka podań, pograć z kontry i bronić w dziesięciu, gdzie Madryt ze swoją techniką i taktyką wiecznych wrzutek po prostu nie był w stanie się przebić. Może dlatego Zidane uznał, że zmiany są konieczne, a nie podjął się ich, by nie musieć rezygnować z któregokolwiek piłkarza? Był zbyt zżyty z każdym z nich i nie byłby zdolny do zrobienia rewolucji w składzie. Francuz popełnił wiele błędów, ale tchnął w tych chłopaków chęć i wolę walki na 2 sezony i należy mu się szacunek za osiągnięcia, oraz także za tę trudną, dojrzałą decyzję. W sumie sezon przyniósł 4 trofea, a nie wiadomo, kiedy przyjdą następne po tych wszystkich zmianach, które nas czekają w najbliższych tygodniach. Przed następcą Zidane’a bardzo trudne zadanie.
Wyniki oficjalnych meczów Realu Madryt w sezonie 2017/2018
08.08.2017 | Superpuchar Europy – Skopje | Real – Manchester 2 : 1 |
13.08.2017 | Superpuchar Hiszpanii | Barcelona – Real 1 : 3 |
16.08.2017 | Superpuchar Hiszpanii | Real – Barcelona 2 : 0 |
20.08.2017 | Primera División – 1. kolejka | Deportivo – Real 0 : 3 |
28.08.2017 | Primera División – 2. kolejka | Real – Valencia 2 : 2 |
09.09.2017 | Primera División – 3. kolejka | Real – Levante 1 : 1 |
13.09.2017 | Liga Mistrzów – 1. kolejka | Real – APOEL 3 : 0 |
17.09.2017 | Primera División – 4. kolejka | Sociedad – Real 1 : 3 |
20.09.2017 | Primera División – 5. kolejka | Real – Betis 0 : 1 |
23.09.2017 | Primera División – 6. kolejka | Alavés – Real 1 : 2 |
26.09.2017 | Liga Mistrzów – 2. kolejka | Borussia – Real 1 : 3 |
01.10.2017 | Primera División – 7. kolejka | Real – Espanyol 2 : 0 |
14.10.2017 | Primera División – 8. kolejka | Getafe – Real 1 : 2 |
17.10.2017 | Liga Mistrzów – 3. kolejka | Real – Tottenham 1 : 1 |
22.10.2017 | Primera División – 9. kolejka | Real – Eibar 3 : 0 |
26.10.2017 | Puchar Króla – 1/16 finału | Fuenlabrada – Real 0 : 2 |
29.10.2017 | Primera División – 10. kolejka | Girona – Real 2 : 1 |
01.11.2017 | Liga Mistrzów – 4. kolejka | Tottenham – Real 3 : 1 |
05.11.2017 | Primera División – 11. kolejka | Real – Las Palmas 3 : 0 |
18.11.2017 | Primera División – 12. kolejka | Atlético – Real 0 : 0 |
21.11.2017 | Liga Mistrzów – 5. kolejka | APOEL – Real 0 : 6 |
25.11.2017 | Primera División – 13. kolejka | Real – Málaga 3 : 2 |
28.11.2017 | Puchar Króla – 1/16 finału | Real – Fuenlabrada 2 : 2 |
02.12.2017 | Primera División – 14. kolejka | Athletic – Real 0 : 0 |
06.12.2017 | Liga Mistrzów – 6. kolejka | Real – Borussia 3 : 2 |
09.12.2017 | Primera División – 15. kolejka | Real – Sevilla 5 : 0 |
13.12.2017 | Klubowe Mistrzostwa Świata – półfinał | Al-Jazira – Real 1 : 2 |
16.12.2017 | Klubowe Mistrzostwa Świata – finał | Real – Grêmio 1 : 0 |
23.12.2017 | Primera División – 17. kolejka | Real – Barcelona 0 : 3 |
04.01.2018 | Puchar Króla – 1/8 finału | Numancia – Real 0 : 3 |
07.01.2018 | Primera División – 18. kolejka | Celta – Real 2 : 2 |
10.01.2018 | Puchar Króla – 1/8 finału | Real – Numancia 2 : 2 |
13.01.2018 | Primera División – 19. kolejka | Real – Villarreal 0 : 1 |
18.01.2018 | Puchar Króla – ćwierćfinał | Leganés – Real 0 : 1 |
21.01.2018 | Primera División – 20. kolejka | Real – Deportivo 7 : 1 |
24.01.2018 | Puchar Króla – ćwierćfinał | Real – Leganés 1 : 2 |
27.01.2018 | Primera División – 21. kolejka | Valencia – Real 1 : 4 |
03.02.2018 | Primera División – 22. kolejka | Levante – Real 2 : 2 |
10.02.2018 | Primera División – 23. kolejka | Real – Sociedad 5 : 2 |
14.02.2018 | Liga Mistrzów – 1/8 finału | Real – PSG 3 : 1 |
18.02.2018 | Primera División – 24. kolejka | Betis – Real 3 : 5 |
21.02.2018 | Primera División – 16. kolejka | Leganés – Real 1 : 3 |
24.02.2018 | Primera División – 25. kolejka | Real – Alavés 4 : 0 |
27.02.2018 | Primera División – 26. kolejka | Espanyol – Real 1 : 0 |
03.03.2018 | Primera División – 27. kolejka | Real – Getafe 3 : 1 |
06.03.2018 | Liga Mistrzów – 1/8 finału | PSG – Real 1 : 2 |
10.03.2018 | Primera División – 28. kolejka | Eibar – Real 1 : 2 |
18.03.2018 | Primera División – 29. kolejka | Real – Girona 6 : 3 |
31.03.2018 | Primera División – 30. kolejka | Las Palmas – Real 0 : 3 |
03.04.2018 | Liga Mistrzów – ćwierćfinał | Juventus – Real 0 : 3 |
08.04.2018 | Primera División – 31. kolejka | Real – Atlético 1 : 1 |
11.04.2018 | Liga Mistrzów – ćwierćfinał | Real – Juventus 1 : 3 |
15.04.2018 | Primera División – 32. kolejka | Málaga – Real 1 : 2 |
18.04.2018 | Primera División – 33. kolejka | Real – Athletic 1 : 1 |
26.04.2018 | Liga Mistrzów – półfinał | Bayern – Real 1 : 2 |
28.04.2018 | Primera División – 35. kolejka | Real – Leganés 2 : 1 |
01.05.2018 | Liga Mistrzów – półfinał | Real – Bayern 2 : 2 |
06.05.2018 | Primera División – 36. kolejka | Barcelona – Real 2 : 2 |
09.05.2018 | Primera División – 34. kolejka | Sevilla – Real 3 : 2 |
12.05.2018 | Primera División – 37. kolejka | Real – Celta 6 : 0 |
19.05.2018 | Primera División – 38. kolejka | Villarreal – Real 2 : 2 |
26.05.2018 | Liga Mistrzów – finał | Real – Liverpool 3 : 1 |