Bób jeszcze mi się nie przejadł. Ugotowałam go dość dużo, więc oprócz zdrowej przekąski do podjadania, wyszła mi też zupa. Lekka, z bogactwem letnich, młodych warzyw, ale równocześnie bardzo sycąca. Obiecałam sobie, że bobu już wystarczy tego lata, ale zobaczymy, co się jeszcze wydarzy.
Składniki:
– 300 g bobu
– garść fasolki szparagowej
– 3 młode marchewki
– 1 pietruszka
– kawałek korzenia selera
– 1 cebula
– kilka liści selera
– 2 łyżki posiekanej natki pietruszki
– sól, pieprz do smaku
– 3 liście laurowe
– 5 ziaren ziela angielskiego
– 2 łyżki oleju
– 1 szklanka makaronu kokardki lub innego
– kilka łyżek słodkiej śmietanki
Wykonanie:
– Rozgrzać olej, przesmażyć cebulę pokrojoną w kostkę.
– Dodać marchewkę i pietruszkę pokrojoną w talarki, a seler w kostkę i smażyć przez chwilkę.
– Podlać wodą ok. 1,5 litra, dodać przyprawy, sól, pieprz.
– Bób gotować 15 minut, odcedzić i obrać ze skórki. Fasolkę pokroić na kawałki ok. 3 cm.
– Do zupy dodać obrany bób i fasolkę, gotować 10 minut.
– Na koniec wlać śmietankę zahartowaną gorącą zupą i już nie gotować.
– Podawać z ugotowanym makaronem wymieszanym bezpośrednio przed podaniem.
