CHEF Szef

CHEF
Szef
2014, USA
komedia, reż. Jon Favreau

Lubię Jona Favreau jako aktora (Złodziej tożsamości, Wilk z Wall Steet, Raj dla par, John Carter, seria Iron Man), jednak znacznie mniej jako reżysera, a to głównie zasługa jego poprzedniej niezbyt udanej produkcji Kowboje i obcy. W najnowszym filmie Szef mamy aż cztery w jednym: Favreau napisał scenariusz, jest reżyserem, producentem i jeszcze na dodatek gra główną rolę! Co ciekawsze, wszystko to wyszło mu całkiem zgrabnie. Aktor wcielił się w rolę szefa znanej restauracji w Los Angeles, który po nieprzychylnej recenzji renomowanego krytyka kulinarnego i ingerencji właściciela lokalu w jego pracę (Dustin Hoffman) unosi się honorem, postanawia odejść i założyć własny biznes. Pomoc atrakcyjnej kelnerki (Scarlett Johansson), byłej żony (Sofia Vergara) i przyjaciela (John Legiuzamo), a przede wszystkim obeznanego z reklamą w mediach społecznościowych syna powodują, że jego bar na kółkach odnosi wielki sukces. Historia jakich wiele – prosta i łatwa do zrealizowania tylko w hollywoodzkim filmie, gdzie problemy nie istnieją, pieniądze zawsze się znajdują, a do pokonania przeciwności wystarczy wiara i upór (oraz twitter lub np. facebook, bo bez tego dzisiaj ani rusz). Przy dobrej obsadzie takie filmy „ku pokrzepieniu serc” całkiem przyjemnie się ogląda. Jeśli tylko nie szarżują i nadmiernie nie trącą banałem. Tu jesteśmy o krok od tego (zbyt przesłodzony finał), ale jednak Favreau starał się wszystko wypośrodkować i poniekąd mu się udało. Szef to lekki obraz do zapomnienia zaraz po seansie, który na pewno nie zostanie klasykiem kuchennej kinematografii, ale przecież nie takie jest jego zadanie. Trochę bawi, trochę wzrusza, zmusza do refleksji (relacja ojciec – syn), pokazuje istotę przyjaźni, i – co nie bez znaczenia, zdecydowanie drażni kubki smakowe.

Udostępnij

Post Author: Sławek

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Potwierdź, że nie jesteś automatem: