Ostatni weekend zaliczam do bardzo udanych i godnych powtórzenia. Otóż jak już pewnie wszyscy wiedzą gotowałam w konkursie na Blogerchefa, bo zakwalifikowałam się do drugiego półfinału z tematem przewodnim Kuchnia Europy Środkowej i Wschodniej.
Całą ekipę wraz z osobami towarzyszącymi gościł Zamek Dubiecko pod Rzeszowem w dolinie Sanu. To dawna siedziba rodu Krasickich, zbudowana w szesnastym wieku, gdzie urodził się poeta i biskup Ignacy Krasicki. Historyczne, stylowe i przestronne wnętrza, znakomita kuchnia staropolska i trzystuletni dąb na dziedzińcu, na długo zapiszą się w mojej pamięci.
W piątek przywitała nas Sala Kominkowa i live cooking z szefem kuchni Januszem Pyrą, który wyczarował dania kuchni staropolskiej i myśliwskiej bazujące na nowoczesnych trendach. Na kolacji odbyła się prezentacja kozich serów i podkarpackich win, które baaardzo mi przypadły do gustu. Szczególnie biała wytrawna Spotkaniówka.
W sobotę odbył się w Oranżerii konkurs na wyłonienie finalisty BlogerChefa. Wszystko było mega profesjonalne, od fartuszków, produktów i sprzętu sponsorów po profesjonalne jury w składzie: przewodniczący Mirek Drewniak, szef kuchni zamkowej Janusz Pyra i jego zastępca Marek Lechowicz.
Ośmiu półfinalistów i osiem ekip, w każdej szef i trzyosobowy zespół pomocników.
Wylosowałam sobie świetną grupę: Magdę z bloga Kulinarna Piniata, Ewelinę z Anyżkowo i Walentyna z bloga Twardy Szparag. Gotowałam natomiast u Pawła – Kuchnia Słonia, Ani – A bite to eat i Alicji z bloga Wielki apetyt, która ostatecznie wygrała konkurs swoimi tartami z brukselką i gruszką. Gotowałam również z Kasią z bloga Kuchareczka gadułeczka.
Na gotowanie konkursowych dań mieliśmy pełną godzinę. Jury oceniało przede wszystkim smak, aranżację, temperaturę dania, jak również szefowanie lub współpracę z szefem, higienę i wiedzę. Sabotaż był karany! Moi podkuchenni spisali się świetnie. Walentyn idealnie doprawił moją soljankę z polędwicy, Magda ubiła najlepszy biszkopt, a Ewelina pięknie wyrzeźbiła jabłka, które były faszerowane żurawiną i pieczone w czapie z ciasta biszkoptowego. Jury nie miało negatywnych uwag, publiczności także smakowało, bo odebrałam dużo gratulacji.
Wszystkie dania konkursowe znajdą się w książce kucharskiej BlogerChefa.
Po konkursowym gotowaniu mogliśmy odprężyć się w Winiarni zamkowej, na wernisażu zdjęć z Australii oraz na projekcji filmu „Julie i Julia” w sali Balowej.
W niedzielę w czasie drogi powrotnej do domu odwiedziliśmy Winnicę Maria Anna w Wyżnem, gdzie odbyła się prezentacja i degustacja podkarpackich win, natomiast w Rzeszowie zwiedziliśmy Podziemną Trasę Turystyczną „Rzeszowskie Piwnice„.
Dziękuję organizatorom Kasi Szatkowskiej i Markowi Bielskiemu oraz sponsorom – miedzy innymi firmom Winiary, Ole, Food&joy, Jan Niezbędny, Kenwood i QAFP.
Zapraszam na relację z wieczorka poprzedzającego konkurs:
https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=HzEq_JsZNNk
oraz prosto z Zamku Dubiecko konkurs na Blogerchefa:
http://www.youtube.com/watch?v=cfhNQ8AR4Zo&feature=youtu.be
i konkursowe gotowanie w zamkowych komnatach:
https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=-257kwAvCC0