Tradycyjne, świąteczne ciasto rodem z Wysp Brytyjskich, z ogromną ilością suszonych owoców i orzechów oraz korzennych przypraw i… przy okazji mocno okraszone dużą ilością brandy. U nas musi być makowiec i sernik, u nich to niezwykłe ciasto o bogatym wnętrzu. Jadłam taki keks rodem z Kalifornii u mojej przyjaciółki, której amerykańska teściowa piecze duże ilości, a potem obdarowuje rodzinę. Niestety Krysia nie jest w posiadaniu przepisu na to ciasto, bo i po co, skoro dostawała co roku Christmas cake. Poszperałam więc po forach internetowych, zlepiłam kilka przepisów i wybrałam kwintesencję na to ciasto. Przynajmniej tak mi się wydaje.
Niestety nie da się przedstawić smaku tego specyficznego keksu, ale zapewniam, że nie czuć podczas degustacji tej ilości użytego alkoholu. Jakby jeszcze tego było za mało, to dokarmiamy keks co tydzień kilkoma łyżkami brandy. Ostatnie karmienie powinno być tydzień przed świętami, aby wierzch troszkę się podsuszył w lodówce. Ciasto jest typowo świąteczne, pachnie i smakuje świętami. Zawiera ok. 1800 g bakalii, nie można więc porównać go do żadnego innego. To połączenie mocno bakaliowego keksu i piernika. W związku z tym, że może leżakować w lodówce w pergaminowym ubranku przez 3 miesiące, można upiec je długo przed świętami, potem tylko udekorować lukrem lub podgrzanym dżemem, np. morelowym. Ja nie będę dekorować i dodawać dodatkowych smaków, bo takie jest wyśmienite.
Moja rada – ciasto trzeba ukrywać przed łasuchami, bo nie dotrwa do świątecznego stołu, albo zrobić z dwóch porcji. Ja tak właśnie zrobiłam i wyszły mi 4 długie keksówki! Użyłam 1 litr brandy i ponad 3,5 kg bakalii! Cóż, ciasto nie jest tanie, ale zamierzam obdarować nim rodzinę i znajomych… chociaż już następnego dnia po upieczeniu pozostały mi tylko trzy keksówki. Ja uzależniłam się już po pierwszym kęsie. Za rok również upiekę Christmas cake, ale zrobię to trochę inaczej, będzie jeszcze bardziej bakaliowo!
Składniki:
Owoce suszone tradycyjne 700 g – można użyć w innych proporcjach
– 200 g jasnych rodzynek
– 200 g śliwek suszonych
– 200 g moreli suszonych
– 100 g suszonej żurawiny
Owoce suszone egzotyczne 450 g – można użyć dodatkowo lub zamiennie, w innych proporcjach, np. papaję
– 100 g fig
– 100 g ananasa
– 150 g mango
– 100 g daktyli
Orzechy i migdały 450 g – zamiast włoskich orzechów można dać laskowe lub każde inne, nie dawałabym jednak ziemnych
– 200 g obranych migdałów
– 250 g orzechów włoskich
Owoce kandyzowane 200 g
– 100 g kandyzowanej skórki z cytryny lub limonki
– 100 g kandyzowanej skórki z pomarańczy
Razem bakalie 1800 g
Pozostałe składniki:
– 400 ml brandy do ciasta oraz dodatkowo 100 ml łyżki do polania ciasta
– 250 g cukru trzcinowego
– 250 g masła
– 4 jajka
– 200 g mąki pszennej
– 1 łyżeczka mielonego imbiru
– 1 łyżeczka cynamonu
– 1 łyżeczka mielonych goździków
– 1 łyżeczka mielonego ziela angielskiego
– 1/2 łyżeczki sody
Dekoracja
– lukier lub dżem morelowy
Wykonanie:
– Owoce i orzechy włoskie pokroić na małe kawałki. Migdały zalać wrzątkiem i po 15 minutach zdjąć z nich skórkę.
– W garnku rozpuścić masło i cukier, dodać brandy. Wrzucić wszystkie bakalie i gotować przez około 5 minut. Zostawić do całkowitego wystudzenia.
– Wszystkie suche składniki wymieszać razem. Jajka roztrzepać z suchymi składnikami.
– Dodać do wystudzonych owoców, dokładnie przemieszać dużą łyżką, tak by wszystkie składniki połączyły się. Masa będzie bardzo gęsta.
– Przygotować dwie duże lub trzy średnie keksówki. Każdą dokładnie wyłożyć papierem do pieczenia, tak aby dużo wystawało, bo potem będziemy zawijać ciasto w formie.
– Masę przełożyć do przygotowanych foremek i wygładzić wierzch.
– Piec 2 godziny w temp. 150 st.C.
– Wyjąć gorące ciasto z piekarnika, nakłuć w kilkunastu miejscach drewnianym patyczkiem do szaszłyków i polać każde 2-3 łyżkami brandy.
– Następnie szczelnie zawinąć w wystający pergamin i pozostawić do całkowitego wystygnięcia. U mnie tak leżakowało przez całą noc.
– Następnego dnia wyjąć ciasto z keksówek, zdjąć papier do pieczenia, ponownie zalać 2-3 łyżkami brandy i dokładnie zawinąć w nowy pergamin.
– Raz w tygodniu odwijać papier z wierzchu i „dokarmiać” ciasto brandy aż do świąt, przez to z każdym dniem staje się coraz lepsze. Ja upiekłam 3 tygodnie przed świętami.
– Tak dokarmiane ciasto można przechowywać w lodówce do trzech miesięcy.
– Przed podaniem można polać lukrem lub posmarować podgrzanym dżemem morelowym. Ewentualnie posypać cukrem pudrem. Zapewniam jednak, że wyjątkowo smakuje także bez dekoracji.
Komentarze do: “Christmas cake czyli keks mocno bakaliowy i alkoholowy”-
-
Asia R.
(8 grudnia 2016 - 11:42)Jadłam wielokrotnie oryginalny, brytyjski Christmas pudding.
Nr 1 wśród deserów serwowanych na amerykańskich stołach w czasie Świąt Bożego Narodzenia. Te wierne tradycji, brytyjskie Christmas puddingi zawierają przeogromne ilości bakalii, aromatycznych przypraw w tym ziela angielskiego, ciasto prawie niewidzialne i bardzo wyczuwalny smak rumu, brandy i ciemnego, ciężkiego stout. Przygotowuje się je w niewielkich, okrągłych naczyniach i w ten sposób serwuje na świątecznym stole.
Gosiu, Twoje dzieło bardzo nawiązuje do kuchni fusion, bowiem połączyłaś dwie świąteczne tradycje kulinarne i trzy dotychczas samodzielnie istniejące receptury: polskiego piernika i keksu oraz brytyjskiego puddingu i oto jest Christmas cake A’la doktor Gosia. Pięknie, smacznie, aromatycznie i na bogato!!
Gosia
(12 grudnia 2016 - 14:47)Asiu, wiem że ciasto nie powinno być widoczne, tylko same bakalie, bo taki właśnie jadłam. Za rok będzie bardziej brytyjski.