To moja następna propozycja konfitury żurawinowej, tym razem w wydaniu świątecznym czyli pachnąca pomarańczami, cynamonem i goździkami. Taka żurawina będzie idealna do świątecznych mięs, szczególnie do pieczonego indyka lub pasztetu z kaczki. Co prawda u mnie w tym roku pieczonego indyka nie będzie, ale pasztet z kaczki już upiekłam.
Składniki:
? 1 kg żurawiny
? 300 g cukru
? skórka z 2 pomarańczy
? sok z 3 pomarańczy
? 1 łyżeczka cynamonu
? 1/4 łyżeczki mielonych goździków
Wykonanie:
? Żurawinę przed smażeniem zamrozić na co najmniej 24 godziny, aby straciła goryczkę.
? Owoce żurawiny przepłukać wodą i przebrać z szypułek i listków.
? Pomarańcze wyszorować i zetrzeć skórkę na tarce, a z miąższu wycisnąć sok.
? Żurawinę zasypać cukrem, dodać skórkę i sok z pomarańczy. Odstawić na 1 godzinę.
? Owoce podgrzać cały czas mieszając. Po zagotowaniu zmniejszyć ogień i tłuczkiem do ziemniaków rozgnieść ok. połowę owoców.
? Dodać cynamon i zmielone lub starte w moździeżu goździki.
? Smażyć ok. 30 minut, aż powstały sok częściowo odparuje, a konfitura zgęstnieje.
? Umieścić gorącą żurawinę w słoikach, zakręcić, odwrócić do góry dnem i pod kocyk, do czasu aż wystygną. Ja używam słoiczków umytych w zmywarce, bez wyparzania i gotowania. Nie ma potrzeby pasteryzowania żurawiny.