Jak na środę popielcową przystało, pojawia się w mojej kuchni sałatka śledziowa. Lubię tylko takie sałatki, w których widać składniki, z jakich są zrobione. Muszą być więc apetyczne, ładnie pokrojone, a nie poszatkowane i wymiętoszone. Sałatki ze śledzi kojarzyły mi się często z bezkształtną masą o smaku śledziowym i nigdy ich nie jadłam. Moja sałatka jest uporządkowana, kształtna i kolorowa. Wyszukane składniki i smak gwarantują kulinarny sukces każdej gospodyni.
Składniki:
? 3 filety śledziowe w oleju
? 5 plastrów ananasa w syropie
? 1 gotowany czerwony burak
? 1 cebula
? 1 łyżka octu
? 1 łyżeczka musztardy
? 4 łyżki oliwy
? 1 łyżeczka posiekanego koperku
? pieprz do smaku
Wykonanie:
? Buraka i filety śledziowe pokroić w grubszą kostkę.
? Plastry ananasa pokroić na mniejsze kawałki.
? Cebulę pokroić w kostkę i zeszklić na oliwie. Dodać ocet, musztardę i przemieszać razem. Zagotować.
? Połączyć wszystkie składniki. Doprawić pieprzem i posypać posiekanym koperkiem.
Sałatka nie potrzebuje soli, bo śledzie są dość słone.