Tak jak obiecałam przy szynce, będzie dużo pieczonego mięsa. Zasada „wiem co jem” jak najbardziej tu pasuje. Mięso wieprzowe rasy puławskiej samo w sobie jest bardzo smaczne, dodatkowo naturalne i podstawowe przyprawy oraz pieczenie w worku powodują, że boczek wprost rozpływa się ustach. Wysoka temperatura pieczenia na początku powoduje denaturację białka na zewnątrz i zamknięcie smaku w środku mięsa. Niższa temperatura podczas dalszego pieczenia nie wysusza i nadaje kruchości. Zasada pieczenia mięsa wieprzowego brzmi: na 1 kg mięsa przypada 1 godzina pieczenia.
Składniki:
? kawałek boczku surowego ok. 700 g, u mnie z wieprzowiny rasy puławskiej
? 4 ząbki czosnku
? 1 łyżeczka majeranku
? sól, pieprz do smaku
Wykonanie:
? Boczek umyć, osuszyć ręcznikiem papierowym i nakłuć wielokrotnie wykałaczką.
? Posypać solą, pieprzem i majerankiem.
? Czosnek obrać, pokroić na plasterki i obłożyć nimi boczek.
? Boczek zapakować do worka foliowego i odstawić do lodówki na 24 godziny.
? Piekarnik nagrzać do 200 st.C i wstawić do niego boczek w worku, który nakłuć w kilku miejscach wykałaczką. Zapiekać 20 minut.
? Zmniejszyć temperaturę do 150 st.C i piec jeszcze przez 45 minut.
? Po upieczeniu wyjąć z piekarnika i ostudzić w worku,
? Zapakować w folię aluminiową i wstawić do lodówki, wtedy lepiej się kroi.