Bardzo zdrowa domowa szynka bez konserwantów. Nie jest różowa jak te sklepowe, które zawierają saletrę i inne polepszacze. Jest szara, krucha i aromatyczna. Jeśli znudzi się na zimno, to po podgrzaniu idealnie nadaje się na obiad jako sztuka mięsa w dowolnym sosie. Postanowiłam nie kupować już wędlin, tylko piec samą szynkę, schab, polędwicę, boczek czy karkówkę. Nie bójcie się tłuszczu zwierzęcego w boczku czy karkówce. Badania udowadniają, że teorię miażdżycy z powodu nadmiaru cholesterolu wymyślono w celu zdyskredytowania tłuszczów zwierzęcych i wprowadzenia do diety tańszych olejów roślinnych i margaryn. Ale o tym napiszę osobno, bo człowiek całe życie się uczy!
Składniki:
? szynka wieprzowa ok. 1,5 kg
? 2 cebule
? po 8 ziaren jałowca i ziela angielskiego
? 5 liści laurowych
? 1 łyżka soli
Marynata
? 3/4 szklanki soku jabłkowego
? 3 łyżki miodu
? 1 łyżeczka grubo zmielonego pieprzu
Wykonanie:
? Szynkę obwiązać sznurkiem aby nadać jej ładny „szynkowy” kształt.
? Szynkę zalać wodą, dodać cebulę pokrojoną na ćwiartki, przyprawy, posolić i zagotować wodę.
? Zmiejszyć ogień, aby woda tylko delikatnie mrugała, i gotować szynkę 2,5 godziny.
? Pozostawić szynkę w wywarze do wystygnięcia.
? Sok jabłkowy, miód i pieprz dokładnie wymieszać lekko podgrzewając.
? Szynkę polać marynatą i ułożyć w formie do pieczenia.
? Piec w temp. 200 st.C przez 30 minut, podlewająć marynatą.
? Kroić po wystudzeniu i zdjęciu sznurka.