Śledzie po japońsku z jajkiem i zielonym groszkiem zawsze kojarzą mi się z przekąską do wódki w restauracjach z czasów PRL-u, chociaż nigdy ich nie jadłam, tym bardziej wódki z nimi nie piłam. Nie wiem też dlaczego nazywają się po japońsku. Miałam śledzie w lodówce, a że Wielkanoc to czas jajek, więc postanowiłam odtworzyć, a raczej stworzyć od nowa tę przekąskę. Okazało się, że jajko, śledź i sałatka cebulowo-jabłkowo-groszkowa z majonezem to idealne połączenie. Nawet Monika zjadła kawałek śledzia w sałatce, a Sławek, który z reguły nie jada tych ryb, stwierdził, że całkiem, całkiem i pałaszował śledzie ze smakiem.
Składniki na 4 porcje:
? 3 filety śledziowe w oleju
? 1 łyżka soku z cyrtyny
? 4 jajka
? 1 małe jabłko
? 1 mała cebula
? 1 mała puszka groszku konserwowego
? 3 łyżki majonezu
? sól, pieprz do smaku
? natka pietruszki do dekoracji
Wykonanie:
? Jajka ugotować na twardo (8-10 minut), obrać i pokroić w plasterki.
? Filety śledziowe pokroić w paski i skropić sokiem z cytryny.
? Cebulę drobno posiekać i zalać wrzącą wodą na 2 minuty, odcedzić i przelać zimną wodą.
? Jabłko obrać i zetrzeć na grubej tarce.
? Wymieszać cebulę, jabłko, groszek zielony i majonez. Doprawić solą i pieprzem.
? Na talerzu po zewnętrznej ułożyć plastry jajek, obok jajek położyć śledzie, a w środku sałatkę z majonezem.
? Udekorować natką pietruszki.