Miał to być klasyczny sernik Red Velvet, czyli z czerwoną masą serową. Przestraszyłam się jednak tego sztucznego barwnika i powstał Pink Velvet. Generalnie jestem przeciwniczką sztucznych barwników, ale ciasto Red Velvet ostatnio stało się bardzo modne, a ja byłam w posiadaniu oryginalnego barwnika zakupionego w USA i owczym pędem użyłam go w mojej kuchni. Barwnik nie zmienia smaku sernika, więc przynajmniej był jeden pozytyw.
Składniki:
? 500 g sera białego mielonego
? 4 jajka
? 3/4 szklanki cukru pudru
? 2 łyżki mąki ziemniaczanej
? 1/3 szklanki śmietanki 30%
? 1 łyżeczka Red Velvet
Spód
? 100 g herbatników kakaowych petit beure
? 1/2 tabliczki czekolady gorzkiej
? 50 g masła
Dekoracja
? 1 szklanka śmietanki 30%
? 2 łyżki cukru pudru
? 1/4 czekolady gorzkiej
? 3 łyżki śmietanki 30% do polewy
Wykonanie:
Spód
? Pokruszyć herbatniki, dodać rozpuszczoną czekoladę z masłem na parze i zmiksować całość.
? Małą totownicę wyłożyć papierem do pieczenia, wypuszczając papier na zewnątrz obręczy.
? Wysypać herbatniki na dno tortownicy – masa będzie jak kruszonka, ugnieść ręką.
Masa serowa
? Ser zmiksować na wolnych obrotach z cukrem.
? Dodawać po jednym jajku, cały czas mieszając, każde następne jajko po wchłonięciu poprzedniego.
? Dodać mąkę ziemniaczaną, śmietankę, dodać czerwony barwnik i przemieszać.
? Wlać masę serową na spód herbatnikowy.
? Sernik włożyć do piekarnika nagrzanego do 180 st.C na 15 minut.
? Następnie zmniejszyć temperaturę do 120 st.C i piec jeszcze 1 godzinę.
? Po upieczeniu uchylić piekarnik i wyjąć sernik po 15 minutach.
? Po całkowitym wystudzeniu wstawić sernik do lodówki, najlepiej na noc.
Dekoracja
? Śmietanę ubić z cukrem pudrem na sztywno i wyłożyć na wystudzony sernik.
? Czekoladę rozpuścić ze śmietanką na parze i polać polewą po wierzchu.
