
Zupa krem z selera jeszcze nie gościła ani w mojej kuchni, ani na blogu, jest to więc absolutna premiera. Inspiracją była kolacja u Dagmary i Roberta i ich pyszna zupa selerowa.
Nie każdy pewnie wie, że seler jest niczym skład apteczny zamknięty w porowatej, guzowatej i niepozornej bulwie, której zapach wiele osób odstrasza, a to dzięki zawartości dużej ilości olejków terpenowych. Amerykanie i Japończycy, którzy mają wręcz obsesję na punkcie żywienia i leczenia selerem, doszukali się w nim aż 86 cennych składników. W warzywie jest dwa razy więcej witaminy C niż w owocach cytrusowych. Oprócz tego zawiera witaminę B kompleks, kwas foliowy, witaminę PP, E i beta-karoten. Wśród warzyw korzeniowych zawiera najwięcej fosforu, dużo wapnia, potasu oraz cynku. Bez selera nie obejdzie się żadna dieta odchudzająca ani oczyszczająca, polecam więc zupę osobom dbającym o linię.