Nalewka śliwkowa – Śliwkówka

Jesień to najlepszy czas na nalewki z owoców sezonowych. Nalewka śliwkowa to moja jesienna królowa! Robię ją od dawna i wychodzi zawsze mocno aromatyczna o pięknej barwie i smaku. Wadą jej jest to, że trzeba na nią czekać ponad 2 miesiące, w związku z tym przepis podaję już dzisiaj, póki jeszcze sezon śliwkowy się nie skończył… może ktoś z Was zechce ją zrobić? Zdjęcia gotowej śliwkówki wstawię, jak będzie gotowa. Oprócz śliwkówki nastawiłam pigwówkę, figówkę i… bazyliówkę. A wszystko to za przyczyną mojej przyjaciółki Asi, od której dostałam Złotą Księgę Nalewek. Oj będzie się działo… W planach egzotyczna z mango, bananowa i melonowa. Zamówiłam małe buteleczki 200 ml i będzie jak znalazł na prezenty „home made”!

Składniki:
? 1 kg śliwek węgierek
? 0,5 litra spirytusu
? 0,5 litra wódki
? 0,5 kg cukru
Wykonanie:
? Śliwki umyć, przekroić na pół i razem z pestkami zalać w słoju spirytusem i wódką.
? Na początek położyć w ciepłym miejscu, u mnie w kuchni na kilka dni, następnie odłożyć do chłodniejszego miejsca i macerować 1 miesiąc.
Maceracja to rozmiękczanie owoców przez ich długotrwałe moczenie w alkoholu.
? Po tym czasie zlać nalew, śliwki zasypać cukrem i odstawić również na miesiąc, potrząsając słojem co jakiś czas, aby cukier się rozpuścił.
? Po tym czasie połączyć uprzednio zlany alkohol i syrop ze śliwek.
? Przcedzić przez bardzo gęste sitko lub przefiltrować przez gazę, ewenualnie bardziej dokładnie przez filtr do kawy, ale jest to czasochłonne.
? Nalewkę rozlać do butelek.
? Odczekać kilka dni na spożycie, a śliwki wykorzystać np do deserów lub na jesienno-zimową chandrę.