W ostatnią niedzielę miałam przyjemność uczestniczyć w wasztatach kulinarnych organizowanych przez portal Polska Gotuje, którym patronuje Marcin Budynek. Jak zwykle dzień wcześniej odbyła się degustacja makaronów w restauracji Tratoria Giancarlo, gdzie szefem kuchni jest Giancarlo Russo. Ja niestety nie uczestniczyłam w degustacji, bo gotowałam wtedy z Kurtem Schellerem. Ale za to w niedzielę… własnoręcznie zagniatałam ciasto na makarony, a robiłam to pierwszy raz w życiu, bo zawsze kupowałam gotowe w sklepie. Mama będzie ze mnie dumna! Wychodzi na to, że to wcale nie jest takie trudne, ale pod warunkiem, że mamy maszynę z przystawkami do produkcji różnych makaronów. Jeśli nie mamy, to po rozwałkowaniu możliwości są duże mniejsze, pozostają łazanki i nitki.
Gotowaliśmy pięć potraw z makaronów. Na pierwszy plan poszło canelloni faszerowane serem ricotta. kalafiorem i radicchio. Bardzo fajne danie, świetny i zaskakujący smak farszu.
Następne były włoskie szpinakowe kopytka – gnocchi w sosie z gorgonzolą. Malutkie kopytka przeciągaliśmy przez widelec, aby powstały charakterystyczne dla gnocchi wgłębienia. Dla mnie najsmaczniejsze danie warsztatów.
Przyrządzaliśmy też makaron casarecce w ragout mięsno-warzywnym. Pierwszy raz widziałam taki makaron. Wygląda jak skrętki lub warkoczyki i jest przystawka do maszyny, która go na warsztatach produkowała.
Innym daniem warsztatowym było linguine z brokułami i anchois. Linguine to z kolei makaron podobny do spaghetti ale spłaszczony, pochodzący z Genui.
Ostatnim daniem, które gotowaliśmy było spaghetti z bobem i zielonym groszkiem. Bardzo smaczne i kolorowe danie.
Ponieważ uwielbiam dania mączyste, te warsztaty były zdecydowanie dla mnie.
Makarony Giancarlo Russo wchodzą do mojego menu. Na razie będą gotowe ze sklepu, ale gwiazdka tuż, tuż, więc sprawdzę co słychać pod choinką… może jakiś Kitchen Aid tam leży?
Gościem specjalnym warsztatów był Paweł Stasiak, lider zespołu Papa Dance, obecnie Papa D, znany też z solowych dokonań jako Mr. Dance, którego w gotowanie wrobiła prezenterka Telewizji Śniadaniowej Anna Popek. Była to dla mnie bardzo miła niespodzianka, bo Paweł jest dobrym kolegą Sławka, znają się jeszcze z czasów sprzed Papa Dance. Umówiliśmy się więc na kolację w najbliższym wolnym czasie. Może po tych warsztatach ugotujemy wspólnie makarony?