Tak zapieczony chleb okazał się hitem w moim domu. Zjedliśmy go w kilka minut, bo nie sposób się od niego oderwać. I nie potrzebuje żadnych dodatków, bo sam w sobie jest doskonały. Z wierzchu bardzo chrupiąca skórka, a w środku aromatyczny miąższ maślano-czosnkowy z ciągnącym się serem. Sposób wykonania jest bardzo prosty, czas oczekiwania krótki, dlatego też można podać taki chleb gościom, którzy zapowiadają się w ostatniej chwili. Idealna przekąska „last minute”, karnawałowa i nie tylko.
Składniki:
? 1 mały okrągły chleb
? 100 g masła
? 3 ząbki czosnku
? sól do smaku
? 200 g sera żółtego w plastrach
Wykonanie:
? Chleb ponacinać z wierzchu co 2 cm w kratkę. Skórka na spodzie chleba ma trzymać wszystkie przecięte kawałki.
? Rozpuszczone masło utrzeć z czosnkiem przeciśniętym przez praskę i solą. We wszystkie nacięcia wprowadzić masło, np. za pomocą pędzelka. Ja wlewałam powoli łyżeczką.
? Plastry sera przeciąć na długie kawałki odpowiadające wysokości nacięć w chlebie. Powkładać w przestrzenie plasterki sera, tak aby uwidocznić każdy kawałek chleba.
? Piec przykryty folią aluminiową w piekarniku nagrzanym do 200 st.C przez 10 minut, potem zdjąć folię i zapiekać jeszcze przez 5-10 minut. Czas zależy od tego, jak chcemy mieć wypieczoną skórkę.
? Jeść na gorąco odrywając po kawałku chleba.