tocokocham.com

Na łączce, po której spaceruję z moim psem Leo, rośnie sobie piękny, samotny krzew bzu czarnego, który o tej porze roku pięknie kwitnie i niesamowicie pachnie. Od razu pomyślałam o przygotowaniu nalewki, a że mam Złotą Księgę Nalewek, więc od pomysłu przeszłam do czynu. Nigdy nie piłam takiej nalewki, ale sądząc po zapachu kwiatów bzu musi być pyszna. Cóż, zobaczymy za 2 miesiące. A tymczasem nazrywałam kwiatów bzu czarnego, dokładnie 50 sztuk, i nastawiłam syrop. Po wyjęciu kwiatów z koszyka położyłam je na stole, aby ewentualne żyjątka uciekły sobie. Z kwiatami należy obchodzić się ostrożnie, aby nie strzepać z nich pyłku. Nie ma więc potrzeby mycia kwiatów, szczególnie gdy krzew bzu czarnego rośnie z daleka od drogi.
Składniki:
? 50 baldachimów kwiatów bzu czarnego
? 2 cytryny
? 3 limonki
? 1 łyżeczka korzenia arcydzięgla
? 750 g cukru
? 3 szklanki wody
? 1 litr spirytusu
Wykonanie:
? Do większego słoja włożyć baldachimy bzu czarnego i cytryny wyparzone i pokrojone w plastry.
? Cukier rozpuścić w gorącej wodzie i po przestudzeniu zalać kwiaty bzu.
? Odstawić w ciepłe, słoneczne miejsce na tydzień.
? Po tygodniu przecedzić syrop przez gazę i połączyć ze spirytusem, sokiem wyciśniętym z limonek i korzeniem arcydzięgla.
? Odstawić słoik szczelnie zamknięty na 1 miesiąc, co 2 dni potrząsając słojem.
? Po tym czasie przefiltrować nalew przez bibułę, przelać do butelek i zakorkować.
? Odstawić jeszcze na 1 miesiąc w chłodne, ciemne miejsce.