Po tłustym i słodkim świąteczno-noworocznym obżarstwie przyszła pora na zdrowe jedzenie. Ja standardowo przytyłam dwa kg, ale jeden już zrzuciłam i z przyjemnością wracam do mojego normalnego żywienia, chociaż rodzina tęskni za bigosem, sycącymi sałatkami i glutenowym ciastem. Wczoraj miałam ogromną ochotę na ostrą, fasolową pastę do chleba, chociaż chleba nie jadam. Delektowałam się nią w towarzystwie krążków ryżowych i ogórka kiszonego. Nie jest to danie niskokaloryczne, ale na ostatnie zimowe temperatury działa w sam raz rozgrzewająco.
Składniki:
? 1 puszka białej fasoli
? 2 łyżki chrzanu
? 1 łyżka soku z cytryny
? 3 łyżki oliwy
? sól, pieprz do smaku
? 2 łyżki posiekanej natki pietruszki
Wykonanie:
? Fasolę odcedzić z zalewy i rozgnieść na miazgę widelcem.
? Dodać chrzan, oliwę i sok z cytryny oraz dokładnie wymieszać.
? Przyprawić solą i pieprzem do smaku.
? Na koniec wymieszać z natką pietruszki.