Truskawkowy, gęsty chłodnik, bardzo orzeźwiający dzięki dodatkowi mięty, czyli wszystko to, co lubię! Celowo nie dodałam żadnego cukru, bo truskawki mają swoją naturalną słodycz i kulinarnym przestępstwem byłoby zabijać ten smak. Ale różne są gusta, moja rodzina dosładza, ale ja w ogóle nie jem cukru i dla mnie wszystko jest słodkie. Można więc dodać cukier wanilinowy, który odrobinę zmieni smak. Natomiast dodatek wiórek kokosowych był tutaj strzałem w dziesiątkę – wiórki nadają chłodnikowi strukturę i delikatnie chrupią, zaskakując swoją obecnością. Podobno idzie lato i podobno truskawki się kończą, więc do dzieła, bo ten chłodnik jest niepowtarzalny. Jeśli ktoś czuje awersję do samego słowa „chłodnik”, to niech go nazwie gęsty koktajl lub deser!
Składniki:
? ok. 500 g truskawek
? 1 mały jogurt naturalny
? 10-15 listków mięty
? 3 łyżki wiórków kokosowych
Wykonanie:
? Umyte i pokrojone truskawki zmiksować z jogurtem i miętą. Kilka zostawić do dekoracji.
? Dodać wiórki kokosowe i ponownie zmiksować.
? Chłodnik wstawić do lodówki na godzinę.
? Podawać w miseczkach posypane drobno pokrojonymi truskawkami i odrobiną wióek kokosowych.