
Czerwone buraczki nie bardzo cieszą się powodzeniem w mojej rodzinie. Ja natomiast lubię je pod każdą postacią. Dlatego też buraczki i ogonki botwinki zmiksowałam w zupie, co okazało się strzałem w dzisiątkę, bo nawet Monice smakowała. Zostawiłam tylko liście botwinki, aby razem z kaszą jaglaną nadały zupie strukturę. Dodatek gotowanego jajka to kropka nad i.
Składniki na 4 porcje:
? 1 pęczek botwinki z małymi buraczkami
? 1 mała cebula
? 3 łyżki masła
? sól, pieprz do smaku
? szczypta cukru
? tymianek, cząber do smaku
? 2 łyżki octu winnego
? 8 jajek ugotowanych na twardo
? 1/3 szklanki kaszy jaglanej
Wykonanie:
? Kaszę jaglaną zalać wrzącą wodą, posolić i gotować do miękkości ok. 15 minut.
? Odciąć łodyżki od liści botwinki i osobno je posiekać. Buraczki zetrzeć na tarce o grubych oczkach.
? Cebulę pokroić w kostkę i podsmażyć na maśle razem z buraczkami i łodyżkami.
? Wlać 1,5 litra gorącej wody, dodać sól, pieprz, przyprawy do smaku, cukier i ocet.
? Gotować ok. 30 minut, po czym zupę zmiksować.
? Do powstałej zawiesiny dodać liście botwinki i pogotować jeszcze 5 minut.
? Do zupy dodać kaszę jaglaną.
? Podawać z jajkiem gotowanym na twardo.