DEATH RACE: INFERNO Wyścig śmierci 3 Piekło na Ziemi

Death Race Inferno Wyścig śmierci 3 recenzjaDEATH RACE: INFERNO
Wyścig śmierci 3

2013, USA
akcja, reż. Roel Reiné

Pan Reiné ma na koncie m.in. słabiutką trzecią część Króla Skorpiona i trzecią częścią Wyścigu śmierci też do historii kina nie przejdzie. Nakręcono go według obowiązującej w sequelach zasady: więcej, mocniej, gorzej. Historia jest zwykle taka sama: gdy jakiś film odnosi sukces, trzeba na siłę zrobić kontynuację, bo to tzw. łatwa kasa – wiadomo, że widz pójdzie do kina. Problem w tym, że za produkcję biorą się na ogół inni ludzie, często bez wizji i pasji tworzenia, a ich jedynym celem stają się zwielokrotnione zyski. Wyścig śmierci, całkiem przyzwoity film akcji z Jasonem Stathamem w roli głównej, stworzył w 2008 roku Paul W.S. Anderson (Mortal Kombat, Ukryty wymiar, Resident Evil). Za obie kontynuacje odpowiadają panowie Tony Giglio (scenariusz) i Roel Reiné (reżyseria), obydwaj bez znaczącego dorobku. I to niestety widać na ekranie. O ile w części drugiej dało się to wytrzymać, bo scenariusz przedstawiał genezę powstania wyścigu, o tyle najnowsza opowieść jest wydumana ponad miarę. Nie zmienili się bohaterowie – jest więc spalony pod koniec dwójki Carl (Luke Gloss), tym razem z nową, przeszczepioną twarzą (jakby nic się nie stało!), któremu brakuje tylko jednego zwycięstwa do wolności. Jednak nowy właściciel więzienia zmienia warunki umowy. Nie będę pisał, co dalej, by nie zdradzać zakończenia, które zaskakuje i jest najmocniejszą stroną filmu. Niezłe są też zdjęcia rajdu na pustyni, jednak to wszystko psuje idiotyczna fabuła. Jeśli komuś nie przeszkadzają zawracające praktycznie w miejscu rakiety latające 50km/h i inne tego typu rozwiązania – zapraszam na projekcję. Są auta, pościgi, wybuchy, walki, strzelaniny, odrąbane głowy, dużo krwi… jak to w amerykańskim więzieniu, na którego czele stoi psychopata gorszy od tych za kratami. Prosty film dla prostych ludzi. Atrakcyjna towarzyszka Carla czy Danny „Maczeta” Trejo to trochę za mało, by uratować ten film. Druga gwiazdka za ciekawą końcówkę.
Udostępnij

Post Author: Sławek

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Potwierdź, że nie jesteś automatem: