W ostatni weekend odbyły się dziesiąte i zarazem ostatnie warsztaty kulinarne organizowane przez portal Polska Gotuje i Polską Akademię Kulinarną. Tematem tych warsztatów były „Warzywa i Dania Fit”, a że zimą trochę tłuszczyku odłożyło się gdzieniegdzie, temat był trafiony idealnie.
W sobotę odwiedziliśmy restaurację Magdy Gesller – Masz Gulasz. Małe przytulne bistro z portretami właścicielki, ekspozycją kasz w witrynach okiennych i bardzo skromną szefową kuchni Urszulą Ziółkowską, robiło miłe wrażenie.
Osobiście miałam nadzieję, że pojawi się chociaż na chwilę sama Magda Gesller, ale niestety… nawał obowiązków, itd.
Do tej pory degustacja w innych restauracjach ograniczała się do skosztowania kawałka dania, raz nawet krewetką dzieliłam się z koleżanką. Tutaj natomiast dostawaliśmy regularne danie, a że było ich pięć, to degustacja zamieniła się prawie w obżarstwo. Wszystko było pyszne, zjadałam więc, tak jak inni do ostatniego okruszka kaszy na talerzu.
Ucztę rozpoczęliśmy od zapiekanej papryki faszerowanej kaszą kuskus z serkiem tofu i fasolką szparagową. Wzięłam dokładkę na pół z koleżanką.
Następny był zielony gulasz warzywny z kaszą jaglaną i naprawdę był zielony dzięki zawartości groszku, bobu, cukinii, szpinaku, papryki zielonej i rukoli.
Dużym zaskoczeniem dla mnie był ostry gulasz z cieciorki z papryką, podany z różyczkami brokuła.
Przepyszny gulasz z kurczaka, pomidorów suszonych, szpinaku z kaszą gryczaną podany był w malutkich żeliwnych i kolorowych garnczkach z malutkimi przykrywkami. Piękne i smaczne.
Największą chyba furorę zrobiły polędwiczki wieprzowe w sosie truskawkowym podane na roszponce. Poezja smaku.
Następnego dnia w niedzielę razem z opiekunem warsztatów Marcinem Budynkiem i szefową kuchni Masz Gulasz Urszulą Ziółkowską, wspólnie gotowaliśmy wszystkie dania. Ja w parze z Magdą – Kulinarną piniatą, którą znam od moich pierwszych warsztatów i świetnie się dogadujemy. Było jak zwykle smacznie i wesoło.
Reasumując moją przygodę z Warsztatami Kulinarnymi:
? Odwiedziłam świetne warszawskie restauracje, gdzie degustowałam wspaniałe dania.
? Gotowałam na pięciu warsztatach z szefami kuchni i znanymi mistrzami.
? Poznałam wspaniałych ludzi, blogerów kulinarnych i pasjonatów kuchni.
? Polubiłam i dokarmiałam ekipę telewizyjną, panią fotograf i organizatorki.
? Poznałam produkty sponsorów, które z pewnością będę stosować w swojej kuchni – Hortex, Fit&Easy, Saga, Cookie, Augustynowianka.
Będzie mi brakować tej wspaniałej atmosfery i oczywiście Marcina Budynka, który swoją osobowością sprawiał, że warsztaty zawsze były wyjątkowe.
Z częścią poznanych ludzi będę nadal się spotykać, bo zdążyliśmy się zaprzyjażnić. Dziękuję Magdzie – Kulinarna Piniata, Asi – Biedronka w kuchni, drugiej Asi – To na języku, trzeciej Asi – Smaki i smaczki, Damianowi – Żyć aby jeść, Ewelinie – Smakołyki z kuchni, Gosi – Tapas de colores, Kasi – Paleta smaku i wielu innym. Fajnie się z Wami gotowało!