NEDS Chuligani

Neds Chuligani recenzja Peter MullanNEDS
Chuligani

2010, Wielka Brytania
dramat, reż. Peter Mullan

altaltaltaltalt

Kolejny obok Zebra Crossing potret zdegenerowanych Anglików, nakręcony przez Petera Mullena, który niedawno zachwycił świetną rolą w filmie Tyranozaur. Polska premiera niedawno, światowa – dwa lata temu. Akcja dzieje się w Szkocji lat 70. John, wrażliwy i chętny do nauki chłopiec, rozpoczyna edukację w szkole średniej. Jednak jego los jest z góry przesądzony. Rodzina z nizin społecznych, ojciec alkoholik, starszy brat uwikłany w kłopoty z prawem. John bezskutecznie szuka akceptacji wśród kolegów z tzw. dobrych domów. Życie stopniowo sprowadza go na ziemię, w efekcie John stopniowo traci swój młodzieńczy entuzjazm i zmienia się w sfrustrowanego, niebezpiecznego chuligana z nożem w kieszeni. Czerpie satysfakcję z przemocy i zadawania bólu, przyłącza się do jednego z gangów i wkracza na ścieżkę przestępstwa. Próba wyrwania się z tego kręgu wydaje się niemożliwa. Film Mullana z pewnością porusza ważny i realny problem (bo takich wyrzutków można spotkać w każdym mieście), ale robi to w sposób schematyczny i mało ciekawy. Tu nie ma materiału na dwugodzinny film. Nawet gdybym chciał pisać o realiźmie opowieści Mullana, jej końcówka jest kompletnie z kosmosu, a liczne wolty głównego bohatera mocno naciągane i mało wiarygodne. Do pewnego momentu nawet dobrze się to ogląda, gdyby nie te dwie godziny… Zawsze zastanawiam się, jakie przesłanie niosą tego typu filmy? Właściwie ukazują problem, którego nie da się rozwiązać ani zlikwidować. Obawiam się, że zamiast uświadamiać zagrożenie i potępiać pewne zachowania, raczej je promują. Dowodzą, że przemoc jest jedyną możliwą reakcją, a młodzież z blokowisk i z ubogich rodzin ma przed sobą tylko jedną drogę. To nieprawda.
Udostępnij

Post Author: Sławek

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Potwierdź, że nie jesteś automatem: