PAWN SHOP CHRONICLES
Kroniki lombardu
2013, USA
akcja, reż. Wayne Kramer





Trzy pozornie osobne historyjki, których spoiwem jest umieszczony na odludziu lombard, to kino dla ludzi obdarzonych specyficznym poczuciem humoru. Pierwszy epizod kręci się wokół strzelby, którą zastawia mężczyzna udający się na napad, gdyż nie ma pieniędzy na benzynę, aby dojechać do czekających towarzyszy. Trzech skretyniałych gangsterów przebija opowieść następna o obrączce rozpoznanej przez dawnego właściciela. Idąc jej tropem poszukuje zaginionej przed 6 laty żony. Z kolei złoty medalion zastawia nieudolny muzyk, kopiujący samego Króla – Elvisa Presleya. Aby odnieść sukces, gotów jest zaprzedać duszę diabłu. Trzy historie, wielu bohaterów, wszystko podane w oparach absurdu, z genialnymi tekstami i niekonwencjonalnymi gagami sytuacyjnymi. Facet przywdziewający na napad maskę klauna (czym przeraża swego partnera), obrabowanie gościa w czasie gdy ten załatwia potrzebę w lesie, trudny wybór między dwoma fryzjerami, który potrafi skłócić mieszkańców miasteczka, itd. Nie ma sensu opisywać, bo wszystko brzmi błaho, zaś papier nie odda specyficznego klimatu tego pokręconego filmu, w całkiem niezłej zresztą obsadzie (występują m.in. Paul Walker, Matt Dillon, Brendan Fraser i Elijah Wood). Groteska, ale odjechana na maksa, którą serdecznie polecam.