WHAT TO EXPECT WHEN YOU’RE EXPECTING
Jak urodzić i nie zwariować
2012, USA
komedia, reż. Kirk Jones
Gwiazdorska obsada w amerykańskiej komedii wcale nie musi gwarantować świetnej zabawy. Najlepiej przekonuje o tym film Jak urodzić i nie zwariować. Jest i Cameron Diaz, i Jennifer Lopez, gra Dennis Quaid i Chris Rock, a historia zupełnie nie porywa, humor również. Chociaż nie mam wątpliwości, że film spodoba się przyszłym matkom oraz wielbicielom miałkich produkcji w rodzaju American Pie. Humor może nie jest tutaj tak idiotyczny, ale płytkość rozwiązań nagromadzonych problemów podobna. Film powstał na podstawie poradnika dla przyszłych rodziców W oczekiwaniu na dziecko. Dopisano scenariusz, zatrudniono gwiazdy i wszystko powinno wypalić. Pomysł filmu pokazującego blaski i cienie ciąży nie jest taki zły. Kłopot w tym, że scenarzyści postanowili upchnąć do jednego worka wszystkie możliwe zagadnienia związane z tym tematem. Obserwujemy więc perypetie aż pięciu par spodziewających się dziecka. Każda w innej sytuacji życiowej, ilustrująca inny aspekt przyszłego macierzyństwa. Jest tego zbyt wiele, na ekranie panuje chaos, a żadna z historii nie porywa ani specjalnie nie śmieszy. Fabuła jest naiwna i nieżyciowa, sytuacje, w które są uwikłani bohaterowie – kompletnie odrealnione i przerysowane (humory mamusiek, klub tatusków), ale i tak z góry wiadomo, że prowadzą do szczęśliwego finału. Film ma niezłe momenty, ale tylko momenty. Jako całość jest ciężkostrawny. Wystarczy obejrzeć trailer.