BEING FLYNN

Being Flynn recenzja Robert De NiroBEING FLYNN
Being Flynn
2012, USA
komediodramat, reż. Paul Weitz

altaltaltaltalt

O tym, że Robert De Niro jest wielkim aktorem, nikogo nie trzeba przekonywać. Ale ostatnimi czasy nie miał wybitnych kreacji. Na stare lata gra bardzo dużo i przyzwoicie, nawet wybiera niezłe filmy, ale żaden z nich nie pozwala mu rozwinąć skrzydeł. Szansę taką dostał dopiero w filmie Being Flynn, i znakomicie ją wykorzystał. Można powiedzieć, że to film stworzony pod niego. Kolejny obraz, który przez pół roku nie doczekał się polskiej premiery. Bardzo szkoda.

   Film nie jest wybitny (De Niro jest), raczej ponury i refleksyjny, podobnie jak życie głównego bohatera. Jest to adaptacja bestsellerowej książki Nicka Flynna ?Another Bullshit Night in Suck City?, w której autor opowiada o swoim ojcu, człowieku niezwykle ekscentrycznym i zarazem błyskotliwym. Jonathan Flynn, alkoholik, recydywista i niespełniony pisarz, wiecznie tworzący jedną genialną książkę, która tak naprawdę nigdy nie powstała. Gdy na skutek wybuchowego temperamentu i zatargów z sąsiadami traci mieszkanie, postanawia zamieszkać w swojej taksówce, jednak po wypadku ląduje na ulicy. Bezdomny trafia do schroniska, w którym pracuje jego syn. Nie widzieli się ponad 20 lat, ale teraz mają szansę nadgonić zaległości. Postać Jonathana, świetnie zagrana przez De Niro, nieco przypomina pokręconego MelvinaLepiej być nie może (rewelacyjna rola Jacka Nicholsona). Jest zgryźliwy, złośliwy, cyniczny i nie lubiący ludzi. Skrajny egocentryk, jednocześnie alkoholik z atakami agresji. Widzi, że zmarnował swoje życie, ale za nic tego nie przyzna. W marzeniach jest wielkim pisarzem, ale swoje dzieło nazywa pamiętnikiem pieprzonego kretyna. Jest to dość gorzka opowieść. Nie ma lekkości Lepiej być nie może, ani tylu barwnych postaci. W zasadzie gdyby nie kreacja De Niro, nie warto byłoby o filmie wspominać. Ale skoro mistrz zagrał, to warto obejrzeć go w akcji. Słowo „akcja” muszę wziąć w cudzysłów, bo jej tempo jest leniwe i senne. To bardzo melancholijne kino, zdecydowanie dla ludzi cierpliwych, ale na pewno godne uwagi.
Udostępnij

Post Author: Sławek

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Potwierdź, że nie jesteś automatem: