DREAM HOUSE Dom snów

Dream House Dom snów recenzja Watts Weisz CraigDREAM HOUSE
Dom snów

2011, USA
thriller, reż. Jim Sheridan

altaltaltaltalt

Całkiem przyjemna obsada: coraz lepsza Naomi Watts, zawsze znakomita Rachel Weisz, no i sam „James Bond” Daniel Craig we własnej osobie. Jak przystało na takie doborowe trio – film również całkiem niezły. Rozwija się bardzo powoli (proszę się nie zrażać początkiem i oglądać do końca), ale nie brak w nim zwrotów akcji i dobrze stopniowanego napięcia. Specyficzny klimat i ciekawa, sprawnie opowiedziana historia sprawiają, że jest to kawałek naprawdę dobrego kina. Takiego dla ludzi wymagających i myślących.
   Grany przez Craiga Will, szukając odpoczynku od nowojorskiego zgiełku, przeprowadza się wraz z rodziną do pięknego domu poza miastem, gdzie w ciszy i spokoju zamierza pisać książki. Jednak spokój nie jest mu dany. Dowiaduje się, że poprzedni lokator w tym właśnie domu zamordował całą swoją rodzinę. Will pragnie wyjaśnić starą zbrodnię i stopniowo odkrywa przerażającą prawdę, która może zagrozić także jego rodzinie. Nie wypada mi pisać więcej, aby nie zdradzić końcówki (która, notabene, jest trochę naciagana, jakby twórcy zabrakło pomysłu na rozwiązanie rozterek głównego bohatera). Daniel Craig wreszcie odcina się od sztywnej roli Bonda i znakomicie oddaje emocje granej postaci. Dobrze wypada Rachel Weisz, ale miała trochę ułatwione zadanie – aktorzy zakochali się w sobie na planie filmu więc tym łatwiej było im odegrać łączące ich uczucie.
   Skoro tyle pochwał to dlaczego trzy gwiazdki zamiast np. czterech? Ponieważ opowieść jest nieco naiwna, a końcówka zbyt sztampowa (obowiązkowy wybuch albo kajecik bohatera – czy naprawdę każdy psychopata musi pisać pamiętnik?). Ale to nie zmienia faktu, że zdecydowanie polecam ten film. Jest dobrze zagrany i ciekawie pokazuje, jak cienka granica dzieli świat astralny od szaleństwa.
Udostępnij

Post Author: Sławek

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Potwierdź, że nie jesteś automatem: