SUCK
Koszmar
2009, Kanada
komedia, reż. Rob Stefaniuk
Dziwny i odjechany film. Dużo dobrej muzyki – jest to opowieść o kapeli rockowej, która dla zdobycia sławy decyduje się… zamienić w wampiry. Fabuła banalna, bo też nie należy brać tego na serio. To nie jest horror. Raczej komedia jakich wiele, niezbyt ambitna i nie zawsze śmieszna. Ale ma bardzo intrygujący klimat, co wyróżnia ją spośród całej masy głupawych filmów. Absurdalność staje się tu atutem. Należy przymrużyć oko i dobrze się bawić. Zwłaszcza, że moda na wampiry przynosi nam całą masę wyjątkowych gniotów filmowych – na ich tle to jest arcydzieło. Tytuł trochę nieszczęśliwie przetłumaczony, ale do tego już przywykliśmy w Polsce.
Dodatkowym atutem filmu jest udział znanych rockowych muzyków. Jest Iggy Pop, jest i sam mistrz ceremonii – czołowa postać horror rocka Alice Cooper, który gra głównego wampira, i nawet w pewnym momencie woła „Welcome to my nightmare” (tytuł jego najlepszej płyty). Takich smaczków, odwołań do muzyki rockowej jest więcej, ale to tylko dla wtajemniczonych. Bawcie się dobrze!
Dodatkowym atutem filmu jest udział znanych rockowych muzyków. Jest Iggy Pop, jest i sam mistrz ceremonii – czołowa postać horror rocka Alice Cooper, który gra głównego wampira, i nawet w pewnym momencie woła „Welcome to my nightmare” (tytuł jego najlepszej płyty). Takich smaczków, odwołań do muzyki rockowej jest więcej, ale to tylko dla wtajemniczonych. Bawcie się dobrze!