
To oblicze demonstrują także wyznawcy partii Kaczyńskiego. Celowo nie piszę „wyborcy” bo to, co ujrzałem na konferencji Antoniego Macierewicza, pachnie mi sektą wyznawców szatana, a nie „prawdziwymi Polakami”, słuchającymi Radia Maryja i wyznającymi Chrystusową miłość. Jeśli ktoś nie oglądał ataku na młodego człowieka, który ośmielił się zadać niewygodne pytanie, to może go zobaczyć tutaj. Gdyby nie działało – polecam Google albo YouTube. Brak mi słów po prostu. Takiej agresji, chamstwa i prostactwa dawno nie widziałem. Wstyd mi za rodaków. Zwyczajnie, po ludzku. Czy takie podziały można przezwyciężyć? Nie sądzę. Dopóki żyją Kaczyński, Fotyga, Macierewicz, Hofman, Brudziński i paru innych na podobnym poziomie – nie mamy szans. Będziemy skakać sobie do gardeł z byle powodu. To nie tylko smutne. To straszne. Ludzie, opamiętajcie się! Obudź się, Polsko! Aż strach pomyśleć, co by się działo, gdyby ich mocodawcy doszli do władzy…
„Poszedłem tam w gruncie rzeczy z czystej ciekawości. Wysłuchiwałem od kilku miesięcy w mediach teorii pana Macierewicza i byłem bardzo ciekaw co ma na ten temat do powiedzenia, kiedy okazało się, że poseł będzie miał spotkanie w Czeladzi. Zastanawiałem się, czy będzie prezentował te teorie i, co najważniejsze, czy przedstawi jakiekolwiek dowody. Nie spodziewałem się wybuchu agresji. Zacząłem wysłuchiwać okrzyków ?pederasto?, ?palikociarzu?, ?agencie?. Padały też słowa ?zdrada?, ?hańba?. Pan, który mnie uderzył, najbardziej zapadł mi w pamięć. Takiej nienawiści, jaką zobaczyłem w jego oczach, nigdy nie widziałem.” – mówi Andrzej Kostewicz, 18-latek, który spytał Macierewicza o konkretne dowody na przedstawiane tezy. A co na to poseł PiS? Uznał, że jest to prowokacja Gazety Wyborczej. Ręce opadają….