Do podsumowania letnich transferów Realu Madryt zabierałem się jak pies do jeża. Czekałem, czy ktoś jeszcze nie wywinie jakiegoś numeru (w niektórych krajach okienko trwa dłużej, także w Arabii Saudyjskiej, która kusiła Viníciusa Júniora kosmicznym kontraktem). Ostatecznie nic się nie zmieniło, a pisać i tak nie bardzo jest o czym, bo okienko było bardzo spokojne. Przynajmniej w kwestii zakupów, bo klub pozyskał tylko dwóch graczy (ale za to jakich…), o których już wcześniej było wiadomo, że dołączą. Po pierwsze Kylian Mbappé, o którym napisano już wszystko (moje powitanie znajdziecie tutaj), tym samym zakończyła się kilkuletnia saga z przejściem Francuza do Madrytu, a Real wreszcie ma napastnika. Drugie nazwisko mniej znane, ale to także fantastyczny napastnik, młoda perełka brazylijskiej piłki, nowy Pelé, 18-letni Endrick Felipe Moreira de Sousa, czyli po prostu Endrick. Kupiony rok temu, ale do osiągnięcia pełnoletności musiał zostać w ojczyźnie. Florentino powtórzył manewr z Viníciusem czy Rodrygo. Różnica jest taka, że za Endricka Real zapłacił więcej. Chłopak jest genialny, ale czy Ancelotti da mu sporo pograć? Wątpię. Niemniej to bardzo dobry ruch klubu. To tyle. Wzmacniając atak nie pomyślano o innych pozycjach, a obrona nadal niekompletna (Nacho odszedł, Alaba dalej się leczy).
Cieszy wzmocnienie siły rażenia, ale niepokoi odejście kluczowych graczy. Joselu po kapitalnym sezonie odszedł na swój last dance do Arabii, podobnie jak Nacho, który zawsze dawał pewność w obronie. Najbardziej jednak zabolało odejście Toniego Kroosa, mózgu i reżysera drużyny, który postanowił zakończyć karierę. Jak bardzo go brakuje, widać już po pierwszych meczach, w których gra się nie kleiła, a Real pogubił punkty. Nie bez znaczenia jest kontuzja Bellinghama, jedynego godnego wcielenia się w rolę Niemca, oraz dynamicznego Camavingi. Bez tych dwóch zawodników, przy kiepskiej formie Brazylijczyków, Real jest bezbarwny i nudny. Ale sezon jest długi, panowie się rozkręcą, zgrają i będzie dobrze. Przy takich piłkarzach musi być. Real ma najmocniejszy skład w historii – według wycen portalu Transfermarkt Królewscy stali się pierwszym zespołem na świecie mającym w kadrze aż siedmiu graczy, których wartość wynosi co najmniej 100 milionów euro: Bellingham (180), Vinícius (180), Mbappé (180), Valverde (120), Rodrygo (110), Camavinga (100) i Tchouaméni (100). W gronie „klubu 100” figuruje zaledwie 19 zawodników. Teraz tę jakość trzeba pokazać na boisku.
Przybyli:
Kylian Mbappé (PSG)
Endrick (Palmeiras)
Jesús Vallejo (Granada, koniec wypożyczenia)
Odeszli:
Toni Kroos (zakończenie kariery)
Nacho (Al-Qadisiyah)
Joselu (Al-Gharafa)
Kepa Arrizabalaga (Chelsea, koniec wypożyczenia)
Kadra Realu Madryt na sezon 2023/2024:
BRAMKA: Thibaut Courtois, Andrij Łunin
OBRONA: David Alaba, Éder Militão, Antonio Rüdiger, Daniel Carvajal, Ferland Mendy, Lucas Vázquez, Fran García, Jesús Vallejo
POMOC: Luka Modrić, Federico Valverde, Dani Ceballos, Eduardo Camavinga, Aurélien Tchouaméni, Jude Bellingham, Arda Güler
ATAK: Vinícius Júnior, Rodrygo Goes, Brahim Díaz, Kylian Mbappé, Endrick