tocokocham.com

Nie ma nic gorszego niż próżnia. Po rezygnacji Zidane’a bezkrólewie w Realu trwało 12 dni. W tym czasie wymieniano wiele nazwisk potencjalnych następców Francuza, ale Florentino Pérez przygotował niespodziankę i postawił na szkoleniowca, o którym nikt nie mówił. Nowym trenerem Realu Madryt został Julen Lopetegui, obecny selekcjoner kadry narodowej, który dołączy do klubu zaraz po mundialu w Rosji i pozostanie tu przez trzy lata (przynajmniej na tyle podpisał kontrakt). To kolejny „swój” człowiek z Madrytu, chociaż jego piłkarską przygodę z Królewskimi należy opisać jako epizod. Spędził trzy lata w Castilli, a w pierwszej drużynie był zastępcą Francisco Buyo i zagrał tylko jeden mecz – 28 kwietnia 1990 w zremisowanych 3:3 derbach z Atlético. Nie przeszkodziło mu to wygrać mistrzostwo Hiszpanii z Realem w 1990 roku. Potem był jeszcze rezerwowym bramkarzem Barcelony (sic!), a karierę zakończył w Rayo Vallecano, gdzie też zadebiutował jako trener. Potem spędził rok w Realu Madryt B, następnie pracował z młodzieżowymi reprezentacjami Hiszpanii. Z reprezentacją U-19 zdobył Mistrzostwo Europy w 2011 roku. W 2012 roku objął reprezentację U-21 i z nią także powtórzył ten sukces. Potem dwa lata trenował Porto, a w 2016 roku po dymisji Vicente del Bosque objął funkcję trenera reprezentacji Hiszpanii. Ciąg dalszy już znamy – po mistrzostwach świata w Rosji obejmie stanowisko trenera Realu Madryt. Bienvenido Julen.