Niemcy znów rządzą w futbolu – ekipa Löwa z Pucharem Konfederacji 2017

Puchar Konfederacji 2017 finał Niemcy Chile 1-0Piłka nożna to taka gra, gdzie po boisku biega 22 zawodników, a wygrywają Niemcy. To słynne powiedzenie było aktualne latami, jest też aktualne teraz. Dwa dni temu młodzieżowa reprezentacja Niemiec wygrała EURO U-21 w Polsce, a dzisiaj niewiele starsi koledzy zdobyli Puchar Konfederacji, trofeum turnieju stanowiącego przetarcie przed przyszłorocznym mundialem, skupiającego gospodarza imprezy, drużyny mistrzów świata i poszczególnych kontynentów. Faworytem byli Portugalczycy – przyjechali w najsilniejszym składzie, mieli tu rozdawać karty i udowodnić, że wygranie francuskiego EURO nie było dziełem przypadku. Wygrali swą grupę, lecz w półfinale zawiedli grając bezbarwnie, nie potrafiąc strzelić gola Chile i kompromitując się w rozstrzygających sprawę awansu rzutach karnych (na 3 próby nie trafili ani razu). Ostatecznie zajęli trzecie miejsce. W drugim półfinale mistrzowie świata Niemcy rozstrzelali Meksyk 4-1 i zameldowali się w Petersburgu, by po raz drugi stawić czoła mistrzowi Ameryki Południowej (w rozgrywkach grupowych padł remis 1-1).

W finale Niemcy zagrali tak samo jak ich młodsi koledzy – koncertowo, kapitalnie pod względem taktycznym i, co najważniejsze skutecznie. Co z tego, że Chilijczycy oddali trzy razy więcej strzałów, skoro te niemieckie próby były dużo groźniejsze? Bramkę na wagę tytułu po koszmarnym błędzie obrońcy Marcelo Diaza i dograniu Timo Wernera zdobył w 20 minucie Lars Stindl. Tym samym reprezentacja Niemiec pierwszy raz w historii zdobyła Puchar Konfederacji. Czy to stawia ich w roli faworytów mundialu? Niekoniecznie. Pamiętamy, co się stało z Brazylią, która przecież w finale Pucharu Konfederacji 2013 rozbiła Hiszpanów 3-0, a obie ekipy przepadły z kretesem rok później. Niemcy będą faworytami z zupełnie innego powodu – po prostu mają niezwykle zdolną generację piłkarzy i świetnie ułożoną reprezentację. Nie ważne, kto tam gra. Joachim Löw nie zabrał do Rosji swoich największych gwiazd – postawił na młodzież, a i tak nie miał sobie równych. W rezerwowym składzie wygrał turniej mistrzów będący próbą generalną przed przyszłorocznymi mistrzostwami świata! Podziw i szacunek.

Udostępnij

Post Author: Sławek

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Potwierdź, że nie jesteś automatem: