Ruch Pilnowania Wyborów

Ruch pilnowania wyborów KaczyńskiObiecałem sobie odpocząć od polityki i na blogu reagować tylko wtedy, kiedy coś mnie naprawdę zbulwersuje. Długo nie musiałem czekać. O bredniach Macierewicza nie napiszę, bo szkoda czasu – to człowiek porwany 3 lata temu przez Marsjan (co, cytując Żakowskiego z Tok FM, wiadomo z pewnych źródeł) i nadaje się tylko do psychiatryka. Ciekawsze wydaje mi się, że prezes PiS Jarosław Kaczyński ruszył na tournee po Polsce szerzyć paranoję i sugerować, że Platforma Obywatelska z pewnością sfałszuje najbliższe wybory. Zapowiedział, że wraz  ze sprzyjającymi mu środowiskami (Radio Maryja, kluby Gazety Polskiej, stowarzyszenie Solidarni 2010, Ruch Społeczny im. Lecha Kaczyńskiego) musi stworzyć ruch pilnowania wyborów. Bo wróg nie śpi i już kombinuje, jak tu oszukać Polaków, którzy przecież tak bardzo kochają smoleńskiego prezesa. 6 razy odprawili go z kwitkiem, ale zapewne był to jedynie skutek oszustwa, a nie świadomego aktu wyborczego. Kaczyński wie doskonale, że mimo słabych i rozczarowujących rządów PO, i tak przerżnie kolejne wybory, więc asekuruje się zawczasu. Jeśli przegra to tylko dlatego, że źle policzono głosy. Kiedy wybory będą uczciwe? To proste – tylko wtedy, gdy wygra je Prawo i Sprawiedliwość. Stąd pomysł wczesnego reagowania i mobilizacji elektoratu poprzez idiotyczne hasła na dwa lata przed faktycznymi wyborami. Jedyny prawy i sprawiedliwy ogłasza więc Ruch Pilnowania Wyborów.
   „W każdym lokalu wyborczym musi być odważny pełnomocnik, który będzie pilnował do rana liczenia głosów i sfotografuje obwieszczenia wyborcze. Wyniki sami musimy podliczać. Do tego dobrze by było, by pod każdym lokalem byli ludzie gotowi tam stać całą noc, żeby ten, kto jest w środku, miał poczucie, że jest wspierany. Tylko wtedy jesteśmy w stanie zagwarantować, że wyniki wyborcze będą zgodne z rzeczywistością.”
   Prezes zapomniał dodać, jaka jest gwarancja, że jego ludzie nie oszukają. Czy zaślepieni fanatyzmem wyznawcy sekty smoleńskiej są jedynymi nieskazitelnymi? Zapewne tak i poddawanie ich uczcowści w wątpliwość nie ma prawa mieć miejsca. Bo przecież PiS to jedyna słuszna partia, a każdy przeciwnik IV RP to wróg i antyPolak. Cholera, takie hasła już słyszałem. Jedna partia, nieomylny prezes, wróg wewnętrzny – karmiono nas tym przez 45 lat i do dzisiaj liżemy rany. Rany po Kaczyńskim są głębsze i wydaje mi się, że trzeba je będzie leczyć znacznie dłużej.
   Sugeruję powołanie ruchu obrony przed idiotami (Macierewicz), tanimi i bezczelnymi aparatczykami (Hofman), cynikami (Girzyński), chorymi z nienawiści tuskofobami (Brudziński), bazarowymi przekupami w Sejmie (Pawłowicz) i Europarlamencie (Kempa) itd. itp. Przepraszam, że pominąłem tak zacne i załużone dla Polski osoby jak Anna Fotyga, Mariusz Kamiński, agent Tomek Kaczmarek czy Zbigniew Ziobro, ale nie sposób wymienić wszystkich przynoszących wstyd polskiemu parlamentaryzmowi. Ale z drugiej strony – jacy obywatele, taka władza. W kraju, w którym 1/3 ludzi wierzy w zamach smoleński i też musi być reprezentowana, 1/3 Sejmu muszą okupywać kretyni. I nie wolno ich lekceważyć.
Udostępnij

Post Author: Sławek

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Potwierdź, że nie jesteś automatem: