BARCELONA-REAL 1-2 Real Madryt wygrywa Klasyk w Barcelonie

Barcelona - Real Madryt 1-2 hiszpańska la liga 2023/2024

Każde El Clásico rozgrzewa futbolowy świat, nawet gdy w barwach obu drużyn brak gwiazd pokroju Cristiano Ronaldo i Messiego. Nie inaczej było dzisiaj, gdy na Estadi Olímpic Lluís Companys w dzielnicy Sants-Montjuïc w Barcelonie (Camp Nou jest w przebudowie) spotkały się dwie kultowe hiszpańskie drużyny. Stawką były trzy punkty w ligowej batalii, ale również prestiż, i chyba ten drugi element jest ważniejszy, bo stratę punktów na tym etapie sezonu można odrobić, a zwycięzca Klasyku dostaje wiatru w żagle. Nie zawsze, bo rok temu Real ograł Barcelonę i potem zaczął regularnie gubić punkty, a rywal odwrotnie – zmobilizował się po porażce i wygrywał wszystko jak leci, ostatecznie zdobywając mistrzostwo. Dzisiaj do meczu obie ekipy przystąpiły w podobnej sytuacji – obie osłabione licznymi kontuzjami i obie sąsiadujące w ligowej tabeli (Real o punkt przed Barceloną).

Sam mecz nie stał na wysokim poziomie, ale i tak zapewnił odpowiednią dawkę emocji. Zaraz na początku błąd Alaby wykorzystał Gündoğan i Barcelona szybko objęła prowadzenie. Nie grała niczego wielkiego, ale to wystarczyło na niemrawy i zagubiony Real. Gospodarze mieli swoje szanse, a madrytczycy nawet nie oddali celnego strzału. W przerwie chyba dostali porządną burę, bo po zmianie stron wreszcie zaczęli grać i zagrażać bramce ter Stegena. Kulminacją nieśmiałych prób była bomba Bellinghama w 68 minucie i zrobił się remis. Real dominował, miał większe posiadanie i więcej celnych uderzeń, ale rozstrzygnięcie padło dopiero w doliczonym czasie gry, gdy Jude Bellingham z bliska trafił po raz drugi. Tak oto Real zwyciężył na terenie odwiecznego rywala, nie grając wcale świetnego spotkania. Ale po tym poznaje się wielkich – potrafią zapunktować nawet wtedy, gdy nie idzie. Madridistas znów więc mogą śpiewać „Hey Jude”, bo przy wyjątkowej niedyspozycji obu Brazylijczyków to genialny Anglik jest jedynym gwarantem bramek. Tylko jak długo?

Udostępnij

Post Author: Sławek

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Potwierdź, że nie jesteś automatem: