Mundial Rosja 2018 – sensacje w fazie grupowej

Mundial Rosja 2018 faza grupowa tabelePo dwóch tygodniach codziennych zmagań dzisiaj dzień odpoczynku od meczów na boiskach w Rosji, a korzystając z tej przerwy pora krótko podsumować to, co dotychczas wydarzyło się na mundialu. Zakończono rozgrywki grupowe czyli część zasadniczą turnieju, strzelono 122 gole i padło kilka nieoczekiwanych rozstrzygnięć. Opiszę sytuację w poszczególnych grupach i podsumuję występy ekip, które już wracają do domu. Niezależnie od końcowych rozstrzygnięć, które przecież ciągle mogą nas zaskoczyć, już teraz wiadomo, że mistrzostwa w Rosji zostaną zapamiętane jako mundial niespodzianek, w którym często zacierała się różnica między faworytem i skazanym na pożarcie rywalem, a rozstrzygnięcia padały często w ostatnich minutach meczów. To także pierwszy turniej, w którym dopuszczono wideoweryfikację, a VAR sprawdził się znakomicie decydując o wyniku kilku spotkań (i zarazem ratując skórę niektórym ekipom). Z każdej czterozespołowej grupy do 1/8 finału awansowały dwie najlepsze drużyny. O lokacie decydowały kolejno ilość punktów, różnica bramek, ilość strzelonych bramek, wynik bezpośrednich starć, klasyfikacja Fair Play, i wreszcie losowanie FIFA.

Grupa A Punkty Bramki
1 Urugwaj 9 5-0
2 Rosja 6 8-4
3 Arabia Saudyjska 3 2-7
4 Egipt 0 2-6

Faworytami byli Urugwaj i Egipt, ale to gospodarze mistrzostw sprawili największą niespodziankę. Dwa mecze, 8 bramek i pewny awans. Wprawdzie potem zdecydowanie ulegli Urugwajowi 0-3, ale grają dalej, czego nikt nie oczekiwał. Urugwaj wygrał wszystkie mecze i nawet nie stracił bramki, ale wcale nie zachwycił. Zdemolowana przez Rosjan Arabia Saudyjska (0-5) odgryzła się w ostatnim spotkaniu i rzutem na taśmę pokonała Egipt, jedno z większych rozczarowań turnieju. Nie pomógł najlepszy gracz ligi angielskiej Mohamed Salah, jego dwa gole nie dały nawet punktu.

Grupa B Punkty Bramki
1 Hiszpania 5 6-5
2 Portugalia 5 5-4
3 Iran 4 2-2
4 Maroko 1 2-4

Miały awansować Hiszpania i Portugalia, tak też się stało, ale nie obyło się bez trudności i kontrowersji. Najpierw dwóch wielkich rywali pogodził remis 3-3, a hat-trickiem popisał się Cristiano Ronaldo. Hiszpanie byli dużo lepsi, ale nie potrafili tego udowodnić. W drugiej kolejce obie ekipy wymęczyły wygrane 1-0, przy czym Portugalia (obok Polski) grała najbardziej nudny i toporny futbol na turnieju, ale miała w składzie Ronaldo. CR7 nie zagrał wybitnie, ale i tak trafił. W ostatniej kolejce Maroko i Iran dzielnie stawiły opór Europejczykom. Maroko w meczu o pietruszkę wygrywało z Hiszpanią i dopiero gol Aspasa w samej końcówce pozwolił wyrównać. Z kolei Portugalia długo prowadziła, lecz znów grała nonszalancko, a jej minimalizm się zemścił – Iran wyrównał, a w samej końcówce mógł wygrać i wyrzucić z turnieju mistrzów Europy. Za karę trafili do trudniejszej części drabinki, inaczej niż na EURO. Z kolei Hiszpania ma otwartą autostradę do finału.

Grupa C Punkty Bramki
1 Francja 7 3-1
2 Dania 5 2-1
3 Peru 3 2-2
4 Australia 1 2-5

Tu także przeszli faworyci, ale również nie pozostawili po sobie dobrego wrażenia. Niemrawa Francja wygrała z Australią dopiero po samobójczym trafieniu, potem wymęczyła 1-0 z Peru i w spotkaniu z Danią już nie musiała się wysilać – to jedyny mecz bez bramek w tym turnieju. W całej grupie padło tylko 9 goli, najmniej ze wszystkich. Dania wygrała 1-0 z Peru, resztę zremisowała. Najlepsze wrażenie zrobiło dynamiczne Peru. Zabrakło trochę szczęścia, ale sama gra i walka o każdą piłkę mogły się podobać.

Grupa D Punkty Bramki
1 Chorwacja 9 7-1
2 Argentyna 4 3-5
3 Nigeria 3 3-4
4 Islandia 1 2-5

Grupa D na wyrost była zwana grupą śmierci. Okazało się, że była tu tylko jedna wielka ekipa – Chorwacja. W dobrym stylu wygrała wszystkie 3 mecze, a upokorzenie Argentyny 3-0 już przeszło do historii. Modrić schował do kieszeni Messiego i zachwycił piłkarski świat. Wcześniej Argentyna tylko zremisowała z Islandią i była na skraju przepaści i kompromitacji. Rękę podali jej Islandczycy. Najpierw przegrali z Nigerią, potem z grającą rezerwami Chorwacją i okazali się papierowym tygrysem. Walczyli dzielnie, ale nie mieli piłkarskich argumentów i zamiast awansować, zajęli ostatnie miejsce. W ostatnim meczu o wszystko walczyła Argentyna z Nigerią. Remis premiował Afrykańczyków. To mecz, w którym na moment przebudził się Messi i strzelił ładną bramkę, ale o wygranej Albicelestes zdecydował dopiero gol Rojo na 5 minut przed końcem. Naszpikowana gwiazdami Argentyna bardzo rozczarowała, ale i tak gra dalej.

Grupa E Punkty Bramki
1 Brazylia 7 5-1
2 Szwajcaria 5 5-4
3 Serbia 3 2-4
4 Kostaryka 1 2-5

Powszechny faworyt Brazylia rozpoczął od falstartu – zremisował ze Szwajcarią i swą grą nikogo nie przekonał. W drugim meczu podopieczni Tite do 90 minuty nie umieli pokonać Navasa i dopiero potem gole Coutinho i Neymara przesądziły sprawę. Trzeci mecz to już spokojna wygrana z Serbią. Brazylia jeszcze nie czaruje jak powinna, ale rozkręca się z każdym meczem. Szwajcaria oferuje solidność, a pozostałe dwie ekipy raczej do zapomnienia. Serbowie nieźle walczyli, ale to za mało.

Grupa F Punkty Bramki
1 Szwecja 6 5-2
2 Meksyk 6 3-4
3 Korea Południowa 3 3-3
4 Niemcy 3 2-4

To, co się wydarzyło w grupie F, przeszło najśmielsze oczekiwania. Ostatnie miejsce zajęli Niemcy, aktualni mistrzowie świata, i po raz pierwszy w historii swoich mundialowych występów nie awansowali do fazy grupowej. Byli niemrawi, śpiący, ale oddali najwięcej strzałów w turnieju – aż 67, z czego wyczarowali… 2 gole. Sygnałem ostrzegawczym była porażka z Meksykiem. W drugim meczu ze Szwecją wygraną uratował dopiero Kroos strzałem rozpaczy w 95 minucie. Spotkanie z Koreą Południową miało być formalnością, a tymczasem Azjaci wygrali 2-0 stając się bohaterami narodowymi. Nie awansowali, ale w meczu o pietruszkę pokazali hart ducha i odprawili Niemców do domu. Dzięki temu awansował też Meksyk mimo porażki 0-3 ze Szwecją.

Grupa G Punkty Bramki
1 Belgia 9 9-2
2 Anglia 6 8-3
3 Tunezja 3 5-8
4 Panama 0 2-11

W grupie G nie było żadnych niespodzianek – Anglia i Belgia znacznie przewyższały konkurentów i wysoko wygrali z Tunezją i Panamą. Padły tu 24 bramki, to rekord grupowy. 5 goli w 2 meczach strzelił Harry Kane, a 4 zaliczył Romelu Lukaku. W meczu o pierwsze miejsce obie ekipy zagrały rezerwami, a wygrała Belgia. Anglia wyraźnie odpuściła nie chcąc trafić do trudniejszej drabinki z Brazylią, Francją, Portugalią i Argentyną.

Grupa H Punkty Bramki
1 Kolumbia 6 5-2
2 Japonia 4 4-4
3 Senegal 4 4-4
4 Polska 3 2-5

Grupa H miała być popisem Polski i Kolumbii, tymczasem już pierwsze mecze zweryfikowały faworytów. Polska na stojąco przegrała z Senegalem, a Kolumbię ograła Japonia. W meczu o wszystko Polacy polegli z kretesem przegrywając 0-3 z Kolumbią, grając wyjątkowo toporny i archaiczny futbol. W meczu o honor Polska nie zawodzi – wygrała 1-0 z Japonią, ale o żadnym honorze nie może być mowy, bo przez ostatni kwadrans obie drużyny tylko pozorowały grę starając się utrzymać korzystny wynik. To nie przystoi. Japonię można zrozumieć, bo grała o awans (awansowała mając dwie żółte kartki mniej od Senegalu), ale Polska miała odzyskać zaufanie kibiców. Grą na stojąco pogrążyła się jeszcze bardziej, ten występ to żenada i wstyd na cały świat, a wynik 80 przebiegniętych kilometrów mówi sam za siebie. To negatywny rekord mistrzostw, do którego chyba długo nikt się nie zbliży.

Ostateczna klasyfikacja przegranych (miejsca 17-32):

17. SENEGAL (4 pkt, bramki 4-4) – Senegal nie pokazał niczego wielkiego. Rozłożył Polaków (a raczej skorzystał z ich frajerstwa) i potem nie grał niczego wielkiego.
18. IRAN (4 pkt, bramki 2-2) – duże barawa za postawę, walkę, chęci. Naprawdę nie zabrakło wiele do awansu. Poztywne zaskoczenie.
19. KOREA POŁUDNIOWA (3 pkt, bramki 3-3) – niby dwie przegrane i brak awansu, ale wygrana z mistrzem świata i odprawienie go do domu ma swoją wymowę. Duże brawa za postawę.
20. PERU (3 pkt, bramki 2-2) – bardzo pozytywna drużyna, grająca szybki i składny futbol. Zabrakło wykończenia i odrobiny szczęścia, ale Peru oglądało się z przyjemnością.
21. NIGERIA (3 pkt, bramki 3-4) – po słabym starcie Nigeria pokazała pazur, ale zabrakło umiejętności i wiary, by odesłać Messiego do domu. Średni występ.
22. NIEMCY (3 pkt, bramki 2-4) – największa katastrofa w historii niemieckiego futbolu. Klątwa mistrza świata działa – w 2002 roku Francja, w 2010 Włochy, w 2014 Hiszpania i teraz Niemcy nie wychodzą z grupy. Byli niemrawi, schematyczni, grali bez wiary i pomysłu. Samo się nie wygra.
22. SERBIA (3 pkt, bramki 2-4) – Serbowie mają potencjał, chwilami zachwycali, ale do dobrego występu jeszcze trochę zabrakło.
24. TUNEZJA (3 pkt, bramki 5-8) – drużyna nijaka, a pokonanie jeszcze słabszej Panamy nie świadczy o jej poziomie. Panowie przynajmniej starali się i zrobili tyle, ile mogli. A mogli niewiele.
25. POLSKA (3 pkt, bramki 2-5) – obok Niemców największe rozczarowanie mistrzostw. Nieobecny Lewandowski, zagubiony Zieliński, schematyczna, nudna gra, nawet w meczu ohonor na stojąco i z naruszeniem zasad fair play. Wstyd i żenada, nic więcej.
26. ARABIA SAUDYJSKA (3 pkt, bramki 2-7) – po falstarcie (0-5 z Rosją) grali lepiej, ale to nie znaczy dobrze. Jednak pokonali Egipt i wracają z trzema punktami.
27. MAROKO (1 pkt, bramki 2-4) – Maroko osiągnęło stanowczo za mało w stosunku do prezentowanej gry. Dobre wrażenie nie wystarczy, ale z remisu z Hiszpanią i ogólnej postawy mogą być dumni.
28. AUSTRALIA (1 pkt, bramki 2-5) – nijaka drużyna i nijakie wyniki
28. KOSTARYKA (1 pkt, bramki 2-5) – dużo chęci, dużo serca, mało umiejętności. To inna ekipa niż ta sprzed czterech lat.
28. ISLANDIA (1 pkt, bramki 2-5) – Islandczycy zachwycili na EURO eliminując Anglię, tutaj zaczęli nieźle remisując z Argentyną, ale potem nie pokazali nic więcej. Serce do walki i dużo biegania to za mało.
31. EGIPT (0 pkt, bramki 2-6) – Egipt rozczarował, ale może oczekiwania były za wysokie przez pryzmat Mo Salaha. Jeden topowy piłkarz sam nie wygra meczu.
32. PANAMA (0 pkt, bramki 2-11) – najgorsza drużyna mistrzostw, ale dla tego beniaminka samo znalezienie się wśród finalistów to wielki sukces. No i strzelili bramkę! Będą to latami wspominać.

Oto pary 1/8 finału:
Francja – Argentyna
Urugwaj – Portugalia
Hiszpania – Rosja
Chorwacja – Dania
Brazylia – Meksyk
Belgia – Japonia
Szwecja – Szwajcaria
Kolumbia – Anglia

Udostępnij

Post Author: Sławek

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Potwierdź, że nie jesteś automatem: