UNDERWORLD: BLOOD WARS Underworld: Wojny krwi

Underworld Wojny krwi Blood Wars recenzjaUNDERWORLD: BLOOD WARS
Underworld: Wojny krwi
2016, USA
horror
reż. Anna Foerster

Przebudzenie – czwarta odsłona serii Underworld, która powinna była pozostać trylogią, trochę mnie zniesmaczyła do tego projektu, ale nie na tyle, by sobie odpuścić kolejną porcję przygód najbardziej seksownej wampirzycy w historii kina. Nawet jeśli opięta w lateks Kate Beckinsale irytuje blond kosmykami, a fabuła filmu zadowoli co najwyżej przedszkolaka (i też niekoniecznie), pojawienie się piątej odsłony serii należy odnotować. I tyle, bo na oglądanie tym razem naprawdę szkoda czasu. Podobnie jak na opisywanie infantylnych bzdur, jakie wymyślił scenarzysta Cory Goodman. Wszystko w tym filmie zrobione jest na siłę, brakuje dramaturgii, energii, pomysłu, nic się kupy nie trzyma (przez stulecia nikt nie zdobył twierdzy, a wystarczyło rozwalić drzwi i po sprawie – zresztą ilość niedorzeczności przekracza wszelkie dopuszczalne normy), brak odpowiedniej korelacji z poprzednimi częściami, aktorstwo drewniane, przeciwnik znikąd, walki słabiutkie – niewiele ich, za dużo strzelania, co już w ogóle rozwala całą ideę (do tego wychodzi na to, że wystarczy wybić kilka okien i po wampirach – że też przez stulecia nikt na to nie wpadł!), żadna ze scen nie zapada w pamięć (zwłaszcza finałowa potyczka rozczarowuje – albo i nie, po prostu jest na poziomie reszty filmu) i nie uratują tego zmultiplikowane lateksowe piękności. Ani tyłek Kate Beckinsale wciśnięty w obcisły kostium. Nie tym razem.

Fabularny debiut pani Foerster wypadł gorzej niż słabo. Zniknął klimat serii, pewna tajemniczość, mistycyzm otaczający bohaterkę, która teraz nie jest wcale zbyt silna i da się ją bez problemu pokonać, ale za to może zmartwychwstawać, znikać, jeszcze brakowało, by mogła latać, miotać piorunami czy niszczyć wrogów siłą umysłu – bo dlaczego nie? I najlepiej zasilić Avengersów Marvela… Kto wie, co twórcy wymyślą w kolejnej części, o ile Kate Beckinsale nadal zgodzi się brać udział w tej żenadzie. Może ma większe ambicje aktorskie? Formuła Underworld już dawno się wyczerpała, co nie znaczy, że nie dostaniemy części nr 6, 7, itd. Skoro nawet śmierć nie jest końcem…

Udostępnij

Post Author: Sławek

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Potwierdź, że nie jesteś automatem: