DON’T BREATHE
Nie oddychaj
2016, USA
thriller
reż. Fede Alvarez
Fede Alvarez jak dotąd zasłynął jedynie nową, całkiem zresztą udaną wersją Martwego zła, klasycznego horroru Sama Raimiego z 1981 roku, oraz pozycją może mniej spektakularną, lecz za to bardzo popularną – serialem telewizyjnym Od zmierzchu do świtu (nie mylić z kapitalnym filmem Roberta Rodrigueza o tym samym tytule, chociaż nazwisko twórcy się zgadza). Tym razem urugwajski reżyser nakręcił klimatyczny thriller o trzech nastolatkach próbujących okraść niewidomego weterana wojennego. Okazuje się to nie lada wyzwaniem, bowiem mężczyzna zmienił swój dom w prawdziwą twierdzę. Włamywacze nie wiedzą, z kim zadarli, a gospodarz gasząc światło wyrównuje szanse i rozpoczyna psychologiczną grę, w której stawką jest życie.
Ten kwiecisty opis nie zmienia faktu, że pomysłodawcy filmu stanęli przed trudnym zadaniem, by zaciekawić widza prostą przecież i mało oryginalną fabułą (co może być ciekawego w pojedynku ze ślepcem?), a co gorsza – dysponując wąskim zestawem środków utrzymać jego zainteresowanie. A jednak dzięki maestrii Alvareza to się udało. Nie oddychaj trzyma w napięciu od początku do końca, reżyser funduje liczne zwroty akcji i niespodzianki, a gdy szybko ginie jeden z napastników, thriller zamienia się w czystej krwi kino survivalowe. Co oczywiste w tego typu produkcjach, nie obyło się bez pewnych uproszczeń, dziur logicznych i pytań bez odpowiedzi (dlaczego ktoś w danej sytuacji postąpił tak, a nie inaczej?), ale to są drobiazgi w zestawieniu z odpowiednim dawkowaniem napięcia, właściwą narracją i tempem akcji, kpiną z oczekiwań widza, a także umiejętnym sterowaniem jego sympatiami. Nikt tu nie jest bez winy, ofiara staje się prześladowcą, złoczyńca ofiarą. Ten emocjonalny miszmasz trochę kuleje w naciąganym finale, ale i tak „zabawa” jest przednia. Alvarez wyciągnął z tego tematu tyle, ile można było, na duże brawa zasłużył też grający główną rolę Stephen Lang. Zniedołężniały starzec w okamgnieniu przeistacza się w bezlitosnego demona zemsty, bezwzględnego psychopatę o posągowej sylwetce i twardych jak skała mięśniach. Strach się bać…