JOHN ILLSLEY Testing The Water

John Illsley Testing Water recenzjaJOHN ILLSLEY
Testing The Water
2014

John Illsley to gitarzysta basowy Dire Straits i choć ta nazwa otwiera wiele drzwi, trudno powiedzieć, by jej członkowie zrobili kariery solowe. Poza Markiem Knopflerem oczywiście, duszą i główną postacią zespołu, będącą wciąż w blasku fleszy. Nazwisko Illsleya mało kto kojarzy i najnowszy, szósty już album basisty raczej tego nie zmieni. Wystarczy go posłuchać, by zrozumieć dlaczego. Na solowych krążkach John gra główne skrzypce – jest basistą, gitarzystą i wokalistą, czasem nawet zaprasza do współpracy dawnych kolegów, jednak to wszystko jest do bólu wtórne w stosunku do twórczości zespołu. Taki trochę Dire Straits dla ubogich. Niby to ładne, ale nie umywa się do hitów kapeli. Niby śpiew w stylu Knopflera, lecz ile takich smętów można wytrzymać. Niby nie przeszkadza jako muzyka tła, ale też nie porywa i niczym nie zaskakuje. Właśnie tak brzmi Testing The Water. Fani Dire Straits pewnie się ucieszą, bo wobec braku nowych kawałków kapeli kupią wszystko, co brzmi podobnie, jednak cała reszta już niekoniecznie.
   Mimo tych narzekań nie napiszę, że John Illsley nagrał zły album. Przeciwnie, basista ma talent do pisania ładnych ballad i niektóre kawałki się spokojnie wybronią. Mogłyby nawet zostać uznane za odrzuty z wczesnych sesji Dire Straits, a to już swego rodzaju nobilitacja. Problem leży wyłącznie w ich wyrazistości – tej kompletnie brak i po kwadransie ta muzyka zwyczajnie nuży. Najlepiej jest na początku płyty, bo opener Railway Tracks to kapitalny kawałek, z kolei tytułowy Testing The Water urzeka nie tylko delikatną melodią, ale i uroczą trąbką Toma Walsha. Dla mnie to tyle plusów. Nie przekonują mnie inne mruczanki, naleciałości reggae w Darling Heart czy country w Sometimes. Dobrze, że powstają takie tradycyjne krążki, bez dominującej roli syntezatorów, loopów i całej tej współczesnej otoczki, która ma niewiele wspólnego z duszą muzyki, jednak sam fakt powstania nie może być głównym atutem wydawnictwa. Miło się słucha tych 8 piosenek i równie miło się je po chwili zapomina.

Udostępnij

Post Author: Sławek

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Potwierdź, że nie jesteś automatem: