
A więc jednak jest
mocna odpowiedź Realu na transfer Luisa Suáreza do Barcelony – od dzisiaj oficjalnie zawodnikiem Królewskich jest James Rodríguez, król strzelców dopiero co zakończonego brazylijskiego mundialu. To tam jego gwiazda zaświeciła pełnym blaskiem i cały świat poznał jego kunszt. Wcześniej grał w Porto (z którym wygrał m.in. Ligę Europy), a w ostatnim sezonie reprezentował barwy Monaco, gdzie strzelił 10 bramek. 23-letni Kolumbijczyk jest zawodnikiem niezwykle wszechstronnym, mogącym grać na pozycji napastnika lub być ustawionym tuż za napastnikiem. Z Realem podpisał 6-letni kontrakt i będzie grał
z numerem 10. Cały czas liczyłem na Falcao, ale wraz z przyjściem Jamesa temat transferu innego napastnika upadł. Chyba że pan Florentino Pérez znów nas zaskoczy…