Toni Kroos oficjalnie w Realu Madryt

Toni Kroos Real Madryt transfer 2014Stało się to, co od dłuższego czasu było tajemnicą poliszynela – oficjalnie potwierdzono przenosiny Toniego Kroosa z Bayernu Moanchium do Realu Madryt. To pierwszy ważny transfer Królewskich przed nowym sezonem. Kolejne w drodze, ale informować będę o nich dopiero po fakcie. Wiele zakupów zależy od tego, czy ktoś odejdzie z drużyny. Wiadomo, że Morata jest dogadany z Juventusem, o Khedirę walczy Arsenal (ale wymagania płacowe Niemca są zbyt wygórowane więc możliwe, że nic z tego), Casemiro może być włączony w transfer Jamesa Rodrígueza z Monaco, o który Real usilnie zabiega, z kolei „wiecznie niedoceniany i nieszczęśliwy” Di María ma oferty z Manchesteru United i PSG. Ponoć z Paryżem jest po słowie – szejkowie z pewnością spełnią finansowe oczekiwania pazernego Argentyńczyka. To jednak wszystko plotki i nie ma sensu ich roztrząsać, dopóki sprawy nie nabiorą tempa. Pewne jest jedno – od dzisiaj Toni Kroos jest piłkarzem Realu Madryt. To zawodnik środka pola, który powinien doskonale uzupełniać się z Modriciem. Był najlepszym podającym mundialu, gdzie strzelił też 2 gole, a wcześniej podstawowym rozgrywającym Bayernu Monachium. To bardzo cenny transfer i kto wie, czy nie jedyne wzmocnienie Realu. Ancelotti to taki odpowiednik Del Bosque – ceni sobie spokój i stagnację, nie chce rozbijać grupy, stąd niechęć do zmian i brak odwagi do podziękowania Benzemie i zatrudnienia topowego napastnika. Co więc będzie odpowiedzią Realu na transfer Suáreza do Barcelony? Nic. Co najwyżej nowy kontrakt Francuza, który skazuje fanów Blancos na oglądanie jego popisów przez kolejne kilka lat i praktycznie zamyka Falcao drogę do Realu. Jak wiadomo, marzeniem Kolumbijczyka jest gra na Bernabéu, dlatego odrzucał wszelkie inne oferty, zgodził się nawet na obniżkę pensji o połowę. Rzadko się zdarza, by tej klasy napastnik tak bardzo chciał grać w Madrycie. Co na to dyrekcja? Nic. Co na to trener? Nic, ma Benzemę, nie potrzebuje napastnika. Nawet nie będę tego komentował. Tylko co będzie w razie kontuzji? Na dzisiaj cieszmy się, że mamy Kroosa i trzymajmy kciuki za pozyskanie Jamesa. To nie Falcao, ale na pewno potrafi wypełnić lukę po Di Maríi.
Udostępnij

Post Author: Sławek

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Potwierdź, że nie jesteś automatem: