
Real kontrolował spotkanie (poza słabym pierwszym kwadransem), był aktywny w ataku, oddał ponad 20, w tym 10 celnych strzałów na bramkę gospodarzy, grał więc o niebo lepiej niż w poprzednich 2 meczach na własnym stadionie. Pojawiały się nawet nieszablonowe rozegrania rzutów rożnych, co przy dotychczasowej schematyczności nie może pozostać niezauważone. Co z tego, skoro zawodnicy marnowali kolejne znakomite okazje. Pokaz nieskuteczności zapoczątkował w Cristiano Ronaldo, który nie trafił w wyłożoną jak na patelni piłkę po genialnej akcji Benzemy. Pod koniec pierwszej połowy była też szybka kontra, jak za starych dobrych czasów chciałoby się rzec – wyjście z piłką 4 na 2 musiało się skończyć bramką. Niestety, zabrakło nawet strzału, akcję zmarnował niedokładnym podaniem Ángel Di María.
W drugiej połowie Real całkowicie kontrolował mecz, stosując pressing (wreszcie) i likwidując w zarodku akcje gospodarzy. 10 minut po zdobytej bramce powinno być 2-0. Di María tym razem świetnie obsłużył CR7, który w sytuacji sam na sam oddał kiepski strzał i nawet nie trafił w bramkę. W 80 minucie ponownie przewaga liczebna Realu, Cristiano mija obrońcę i zamiast podać do lepiej ustawionego Jeségo, decyduje się na strzał, który pada łupem bramkarza. Takich złych decyzji i chybionych zagrań Portugalczyka było więcej. Nawet w 89 minucie w prostej sytuacji przestrzelił, a wystarczyło tylko trafić w bramkę. To nie był jego dzień. Może ten nadejdzie jutro….
Nie zmienia to faktu, że Real wykonał zadanie, wygrał ważny mecz i kończy pierwszą rundę rozgrywek z 47 punktami i 53 golami. Całkiem niezły wynik. Problem w tym, że rywale są lepsi – mają po 50 punktów. W przypadku Katalończyków to nie dziwi, natomiast rywal zza między rozgrywa spektakularny sezon i jego wynik jest godny podziwu. Atlético nikogo się nie boi – wygrało z Realem i nie przegrało z Barceloną, prawdopodobnie do samego końca bedzie się liczyć w walce o tytuł w tej wymagającej lidze, w której nawet 100 punktów nie musi gwarantować mistrzostwa. Na półmetku prowadzi Barcelona, Real na 3 miejscu ze stratą 3 punktów do lidera.