KOBENHAVN-REAL 0-2 Rekord Cristiano i pewna wygrana w Kopenhadze

Kobenhavn Kopenhaga Real 0-2 rekord Cristiano   Na pożegnanie występów w fazie grupowej Ligi Mistrzów Real Madryt w meczu o pietruszkę wygrał z FC K?benhavn 2-0. Madrytczycy i tak mieli zapewnione 1 miejsce w grupie, ale należało zatrzeć złe wrażenie po sobotniej wpadce w Copa del Rey, więc drużyna podeszła do meczu bardzo poważnie i nie zlekceważyła rywala. Na klepisku w Kopenhadze (trudno inaczej określić stan murawy na Parken) gospodarze prezentowali się bojowo i dynamicznie, jednak niewiele mogli wskórać przeciw świetnie zorganizowanej obronie Blancos. Nie było to wielkie widowisko, jednak Real cały czas kontrolował boiskowe wydarzenia, długo utrzymując się przy piłce, wymieniając ponad 500 podań (2 razy więcej od Duńczyków) i co pewien czas wyprowadzając zabójcze ataki. W pierwszej połowie okazje mieli Benzema i Cristiano, ale bramkarz gospodarzy zawsze byl na posterunku. Skapitulował tylko raz – w 25 minucie po kapitalnym, technicznym strzale Modricia w samo okienko bramki.
   Druga odsłona była jeszcze ciekawsza. Dość szybko Real podwyższył prowadzenie, kiedy to podanie Pepe na bramkę zamienił Cristiano Ronaldo strzelając swoją 9 bramkę i tym samym ustanawiając nowy rekord rozgrywek. Nikt dotychczas nie strzelił 9 goli w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Ten wynik mógł być bardziej okazały, ale przy kolejnej sytuacji Portugalczyk strzelił w słupek, zaś pod koniec meczu zmarnował rzut karny uderzając nonszalancko w sam środek bramki. To nieco obniża notę za występ, jednak nie zmienia faktu, że Cristiano jest w wybornej formie. To był jego 60 gol w Lidze Mistrzów i do rekordu Raula brakuje już tylko 11 trafień. Ale to nie on był najlepszy na boisku. Ten zaszczyt przypadł Benzemie, który wprawdzie nie strzelił gola, lecz grał altruistycznie i wypracowywał znakomite okazje kolegom. Metamorfoza Francuza jest niesamowita. Świetnie grał Modrić, z kolei nieco gorzej wypadł Bale, który fatalnie przestrzelił w ostatniej akcji meczu.
   Real rozegrał niezłe zawody, ani na moment nie tracąc kontroli nad spotkaniem. Trzeba też dodać, że Królewscy zostali najlepszą drużyną fazy grupowej. Zdobyli 16 punktów wygrywając 5 spotkań i tylko raz dzieląc się punktami (z Juventusem w Turynie). Strzelili aż 20 bramek, co jest wyrównaniem rekordu Ligi Mistrzów. Jutro inna madrycka ekipa – Atlético ma szansę także zakończyć rozgrywki z 16 punktami, jeśli tylko pokona FC Porto. Tak czy inaczej Real znakomicie zaprezentował się w pierwszej fazie Champions League. Oby tak dalej….
Udostępnij

Post Author: Sławek

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Potwierdź, że nie jesteś automatem: