JORN Bring Heavy Rock To The Land

Jorn Bring Heavy Rock Land recenzjaJORN
Bring Heavy Rock To The Land
2012

Jørn Lande – norweska ikona hard rocka od kilku lat regularnie serwuje nam dobre, ciężkie krążki (choć ostatnio, zaangażowany w inne projekty, zrobił sobie trzyletnią przerwę od komponowania). Wprawdzie w jego muzyce trudno znaleźć coś odkrywczego, ale w przypadku ciężkiego rocka nie jest to żaden zarzut. To taki rodzaj grania, że każdy kogoś przypomina, zaś pan Lande wcale nie ukrywa swoich inspiracji, często sięgając po kompozycje Deep Purple, Dio czy Thin Lizzy. Nie inaczej jest na płycie Bring Heavy Rock To The Land, gdzie możemy usłyszeć cover piosenki Christophera Crossa Ride Like The Wind (znanej najlepiej z interpretacji brytyjskiej grupy Saxon), znakomitą i brawurowo wykonaną wersję Time To Be King z repertuaru niemieckiego Masterplan (w którym Lande do niedawna śpiewał) oraz, jako bonus japońskiej wersji albumu, The Mob Rules z repertuaru Black Sabbath. Ale prawdziwą siłą krążka są autorskie utwory. Delikatne intro wprowadza do opartej na klasycznym riffie kompozycji tytułowej, po której już wiadomo, że będzie nieźle. Jednak najlepsze następuje chwilę potem – to 8-minutowy utwór A Thousand Cuts, klasycznie zbudowany progmetalowy killer, ze świetnym wokalem i wgniatającą pracą gitar. Jedno z najlepszych nagrań w dyskografii pana Lande. A przecież to nie koniec, bo mamy jeszcze czadowe I Came To RockLive And Let Fly oraz dwie ballady, z których podniosły i dostojny The World I See robi naprawdę mocne wrażenie.
Odpoczynek od pisania nowych utworów dla własnej kapeli wyszedł Jørnowi Lande na zdrowie. Dostaliśmy kilka naprawdę solidnych utworów i płytę, która może nie rzuca na kolana, ale jest na poziomie najlepszych krążków wykonawcy, za jakie uważam Lonely Are The BraveSpirit Black. Tak trzymać.
Udostępnij

Post Author: Sławek

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Potwierdź, że nie jesteś automatem: