DIDO Girl Who Got Away

Dido Girl Who Got Away recenzjaDIDO
Girl Who Got Away
2013
altaltaltaltalt

Dido, brytyjska piosenkarka z irlandzko-francuskimi korzeniami, zadebiutowała w 1999 roku albumem No Angel, który był jedną z najlepiej sprzedających się płyt w Wielkiej Brytanii (ponad 10 mln). W wielkim sukcesie pomógł Eminem, który fragmenty piosenki Thank You wykorzystał w swoim przeboju Stan, a Dido wystąpiła w jego teledysku. Potem wszystko poszło łatwo. Z No Angel wykrojono aż 5 singli więc Brytyjka nie spieszyła się z kolejnym albumem, który ukazał się w 2003 roku, niemalże powtarzając sukces debiutu i lansując przebój White Flag. Gdy jednak Dido znów zamilkła na kolejne 5 lat, dobra passa minęła. Płyta Safe Trip Home przeszła niemal niezauważona. Czy piosenkarka się przejęła? Absolutnie nie. Odczekała kolejne 5 lat, by wydać krążek Girl Whot Got Away. Czyżby tytuł był o niej? Dziewczyna, która uciekła. Bo Dido zdaje się uciekać od słuchaczy. 4 albumy w ciągu 14 lat to przejaw skrajnego lenistwa. Zwłaszcza, że przecież artystka tworzy proste, popowe piosenki, do których napisania nie potrzeba miesięcy.
   Muzycznie Dido się nie zmieniła, i w tym przypadku to duży plus jej najnowszej produkcji. Nie stara się gonić na siłę za wciąż zmieniającą się modą i nadal śpiewa urocze, melancholijne piosenki, podszyte delikatną elektroniką i leniwą gitarą. I tak najważniejszym instrumentem jest piękny, ciepły głos wokalistki. Jeśli posłuchacie otwierającego album, delikatnego hitu No Freedom, który na singlu pilotował wydawnictwo, będziecie już mieć obraz całości. Dalej jest bardzo podobnie (pod względem klimatu oczywiście, bo poziom kompozycji jest różny). Raz trochę szybciej, wręcz tanecznie jak w End Of Night czy Blackbird, innym razem wolno i sennie – takie utwory dominują na płycie. W pewnym momencie zaczyna być nudnawo, bo piosenki są dość podobne, oparte na identycznym schemacie (nawet ubarwiona ciekawym raperskim wtrętem Kemdricka Lamara Let Us Move On nie jest tu wyjątkiem), a ze świecą szukać kompozycji na poziomie wspomnianego singla. Poza niezłą piosenką tytułową dopiero napisany wspólnie z Brianem Eno, zamykający krążek kawałek Day Before We Went To War wynagradza to oczekiwanie. To moim zdaniem najładniejsza piosenka na albumie i jedna z najpiękniejszych w całej dyskografii Dido.
   Główną zaletą Girl Who Got Away jest jej klimat. To subtelny i wysmakowany pop, opierający się wszelkim modom, dopracowany i mistrzowsko wykonany. Co wcale nie znaczy, że nie może znużyć. Niemniej pod względem warsztatu trudno mieć jakieś uwagi. Dido to jedna z najlepszych brytyjskich piosenkarek i wypada tylko żałować, że nagrywa tak rzadko.
Udostępnij

Post Author: Sławek

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Potwierdź, że nie jesteś automatem: