CREEDENCE CLEARWATER REVIVAL
Greatest Hits & All-Time Classics: Ultimate Creedence Clearwater Revival
2012
R2R
A co to za stare pierniki na okładce? Kowboje na emeryturze? Żarty na bok. Creedence Clearwater Revival (będę operował powszechnie przyjętym skrótem CCR) to powstała w 1967 roku amerykańska grupa rockowa, która zasłynęła powrotem do korzeni rock&rolla. W czasie, gdy rock stawał się coraz bardziej złożony i wyrafinowany, królowała psychodelia i formacje tworzące podwaliny pod rock progresywny, CCR mieli inny pomysł. Wbrew panującym tendencjom zrobili krok wstecz, w kierunku odrodzenia rock&rolla, proponując przejrzystą, opartą na grze akustycznych i elektrycznych gitar muzykę wolną od awangardowych ciągot. Charakterystyczny, nosowy śpiew Johna Fogerty’ego i proste, chwytliwe melodie stworzyły piorunującą mieszankę. Zespół wylansował wiele przebojów, z Proud Mary, Have You Ever Seen The Rain?, Suzie Q, Down On The Corner, Born On The Bayou, Bad Moon Rising, Green River czy Travelin’ Band na czele. Nieobce mu były też długie, rozbudowane melodie, w których jednak prostota grania została zachowana. CCR działał 5 lat, zostawił po sobie 7 studyjnych płyt i niezliczone hity, które porywają do dzisiaj, a ich wersja klasyka I Put A Spell On You jest jedną z najlepszych, jakie powstały.
Staram się unikać komentowania składanek, bo to zwykle dość indywidualna sprawa. Każdy wybrałby inny zestaw utworów, a kompilacje trudno przecież uznać za godne oceny dzieło artysty. To zwykle prosta i skuteczna forma wyciągnięcia przez wytwórnię dodatkowych pieniędzy z naszych portfeli. Jednak w przypadku omawianego wydawnictwa zrobię wyjątek, bo Ultimate CCR to najbardziej kompletna kolekcja nagrań tej legendarnej grupy. Dwa krążki zawierające 40 piosenek plus bonusowy dysk z nagraniami koncertowymi. Jeśli nie macie na półce płyt CCR, ten zestaw w zupełności wystarczy. Jeśli zaś zarazicie się bakcylem południowego rocka w wykonaniu Fogerty’ego i spółki, wtedy polecam sięgnąć po ich wszystkie albumy. Zapewniam, że znajdziecie tam wiele wspaniałych rockowych numerów, których brak w tym zestawieniu. Dlaczego? Bo nigdy nie były wydane na singlach i nie stały się hitami. Ale przez to nie są mniej warte. Przeciwnie.
Staram się unikać komentowania składanek, bo to zwykle dość indywidualna sprawa. Każdy wybrałby inny zestaw utworów, a kompilacje trudno przecież uznać za godne oceny dzieło artysty. To zwykle prosta i skuteczna forma wyciągnięcia przez wytwórnię dodatkowych pieniędzy z naszych portfeli. Jednak w przypadku omawianego wydawnictwa zrobię wyjątek, bo Ultimate CCR to najbardziej kompletna kolekcja nagrań tej legendarnej grupy. Dwa krążki zawierające 40 piosenek plus bonusowy dysk z nagraniami koncertowymi. Jeśli nie macie na półce płyt CCR, ten zestaw w zupełności wystarczy. Jeśli zaś zarazicie się bakcylem południowego rocka w wykonaniu Fogerty’ego i spółki, wtedy polecam sięgnąć po ich wszystkie albumy. Zapewniam, że znajdziecie tam wiele wspaniałych rockowych numerów, których brak w tym zestawieniu. Dlaczego? Bo nigdy nie były wydane na singlach i nie stały się hitami. Ale przez to nie są mniej warte. Przeciwnie.