JENNIFER LOPEZ
Dance Again… The Hits
2012
Czy znacie kogoś, kto nie lubi Jennifer Lopez? Ja nie znam. Ta sympatyczna kobieta z Nowego Jorku bardzo szybko zdobyła serca publiczności najpierw jako aktorka wcielając się w rolę Seleny Quintanilli Perez w 1997 roku, a następnie jako piosenkarka debiutując dwa lata później albumem On The 6. Przez minione lata J.Lo wielokrotnie udowodniła, że jej kariera nie była dziełem przypadku, tylko wielkiego talentu i tytanicznej pracy.
Wprawdzie mnie dużo bardziej odpowiada jej kariera aktorska (ma na koncie wiele dobrych filmów, z Pokojówką na Manhattanie, Miastem śmierci czy Sposobem na teściową na czele), niemniej również jako piosenkarka może poszczycić się wieloma przebojami, które zebrano i teraz wydano na jednym krążku Dance Again… The Hits. Jennifer Lopez może i nie jest wielką wokalistką, ale trzeba jej przyznać, że ma klasę oraz potrafi zachować dystans do samej siebie (po pierwszych sukcesach śpiewała w jednej z piosenek „Miałam mało, teraz mam dużo, nieważne gdzie pójdę, wiem skąd pochodzę – z południowego Bronxu, nie daj się omamić kasą, którą mam, jestem nadal Jenny z sąsiedztwa”). Wprawdzie żadnej z płyt J.Lo nie warto słuchać w całości (może poza debiutem), ale każda zawierała jakieś hity, dlatego zestawienie największych przebojów artystki to doskonały pomysł. Tym bardziej, że w wersji deluxe płytę wzbogacono o dodatkowy krążek zawierający teledyski seksownej wokalistki. Problem z tym wydawnictwem polega jedynie na tym, że niektóre hity piosenkarki zamieszczono w remiksach dużo gorszych od pamiętnych oryginałów. To, jak zepsuto świetny przebój Ain’t It Funny, woła o pomstę do nieba. Niemniej artystka musiała wyrazić zgodę na tę właśnie wersję, więc trzeba to zaakceptować. Kariera muzyczna J.Lo jest bardzo nierówna – od ładnych popowych piosenek z elementami r&b i latino na pierwszej płycie, przez przegadane utwory we współpracy z raperami (pochodzi z Bronxu więc nie miała wyjścia), po duety z dyskotekowym Pitbullem. Bywało więc różnie i przekrój tego mamy na płycie Dance Again… The Hits. Ale jeśli już ktoś koniecznie chce mieć na półce płytę Jennifer Lopez, to właśnie tę, i koniecznie w wersji z teledyskami. Bo nawet gdy czasem ciężko słuchać, to na tę panią zawsze miło popatrzeć. A niedługo będzie znakomita okazja, bo już w najbliższy czwartek, 27 września, Jennifer Lopez wystąpi na PGE Arenie w Gdańsku.