
W relacjonowaniu negatywnych zdarzeń od dawna prym wiedzie Diego Torres, zadeklarowany antymourinista. W rozmowie z Catalunya Radio (!) opisał sytuację w szatni Realu jako krytyczną. Piłkarze są podzieleni, nie wierzą w dogonienie Barcelony (na początku rozgrywek!), część z nich otwarcie krytykuje decyzje i gra przeciwko trenerowi, który już szykuje się do odejścia. O chęci odejścia mają świadczyć oskarżenia o brak zaangażowania (Mourinho powiedział dokładnie, że w drużynie „za mało jest głów zaangażowanych, głów skoncentrowanych, dla których futbol jest priorytetem w ich życiach„). Jednocześnie szkoleniowiec „ma kompleks prześladowania zawodników, szczególnie z grupy Hiszpanów„, w przeciwieństwie do faworyzowanej grupy Portugalczyków. Więcej bzdur trudno sobie wyobrazić. To nie pierwszy (i zapewne nie ostatni) raz, gdy Torres wypowiada się w podobnym tonie. Mourinho zawsze był wrogiem publicznym numer jeden, teraz jest wreszcie okazja, by rzucić mu się do gardła.
Oczywiście w tym zalewie sensacji pojawiają się też wyważone i sensowne głosy, jak Miguela Serrano (Marca): „Sądzę, że Mourinho chciał powiedzieć, że zawodnicy nie tworzą drużyny, a nie, że nie ma drużyny. Na dzisiaj Real Madryt nie pokazał, że jest drużyną. Kto oglądał cztery ligowe mecze, ten zdaje sobie sprawę, że oni nie grają jak drużyna i właśnie o to chodzi.” Przynajmniej on jeden zrozumiał całość wypowiedzi trenera („Porównaj Sevillę z Realem i wtedy łatwo to zrozumieć. Oni walczyli o każdą piłkę, jakby była ostatnią w ich życiu. Chcą grać szybko, chcą podawać szybko, myśleć szybko. Moja drużyna zagrała tak tylko z Barceloną, poza tym w ogóle. W tym momencie nie ma mojej drużyny.”). Jaka jest drużyna Mourinho, widzieliśmy w zeszłym roku. I tę dryżynę trener musi jak najszybciej odnaleźć.
Zespół już jutro ma doskonałą okazję, by zadać kłam wszelkim spekulacjom o podziałach, kryzysie i braku zaangażowania. Piłkarze zamkną usta wszelkim krytykom, jeśli rozegrają porywający mecz i ograją mistrza Anglii na inaugurację rozgrywek Ligi Mistrzów. To zwycięstwo jest też niezbędne do podniesienia nadwątlonego morale zespołu. Hala Madrid!!!
Udostępnij