Post leczniczy dr Ewy Dąbrowskiej w pigułce

Dieta dr Dąbrowskiej tocokocham.comPrzedstawię Wam w skrócie bardzo popularną ostatnio dietę warzywno-owocową, a właściwie post leczniczy dr Ewy Dąbrowskiej.

Życie każdego człowieka jest zaprogramowane na 100 lat, potem powinna nastąpić naturalna śmierć każdej komórki. Powinna, ale niestety tak nie jest, bo umieramy dużo wcześniej na choroby cywilizacyjne, głównie układu krążenia i nowotwory. Odchodząc od natury i zachłystując się darami cywilizacji współczesny człowiek ulepszył sobie pokarm przez rafinację, denaturację i dodatki chemiczne typu konserwanty, polepszacze, barwniki, hormony, antybiotyki i inne świństwa. Mocno przetworzone jedzenie jest pozbawione podstawowych i potrzebnych nam składników odżywczych.

Jemy, ale się nie odżywiamy!  Ciało jest najedzone, ale komórki głodują!

Dr Ewa Dąbrowska jest lekarzem klinicznym, internistą z tytułem doktora nauk medycznych w dziedzinie immunologii. To wieloletni pracownik naukowy Akademii Medycznej w Gdańsku, gdzie zgłębiała wiedzę na temat roli żywienia w leczeniu chorób cywilizacyjnych, przygotowując rozprawę habilitacyjną. Mając tak ogromną wiedzę i doświadczenie, opracowała innowacyjną dietę, a właściwie post warzywno-owocowy, który prowadzi do samoleczenia organizmu.

Uwierzcie na słowo, że tak naprawdę się dzieje, ale sceptykom wyjaśnię nieco dokładniej. Otóż nasz mózg potrzebuje glukozy do funkcjonowania. Przy tym poście zapas glukozy w postaci glikogenu z wątroby wystarczy na jeden dzień. Co robi więc organizm będąc na głodówce? Przy spożyciu do 800 kcal, zamienia złogi białkowe, czyli uszkodzone, zwyrodniałe lub martwe komórki, tkanki, zakrzepy, guzy, ropnie i blizny, na glukozę (w bardzo dużym skrócie). Organizm przestawia się na odżywianie wewnętrzne, powodując wyłączenie ośrodka głodu. Przywraca to naturalne bariery systemu immunologicznego, pobudzając organizm do regeneracji i samoleczenia. Ale kij ma dwa końce. Otóż,  przekroczenie 800 kcal (zjedzenie niedozwolonych produktów lub bardzo dużych porcji), może ponownie włączyć ośrodek głodu, co najczęściej kończy się niepohamowanym apetytem i zostaje przerwany proces odżywiania wewnętrznego czyli samoleczenia. Krótko mówiąc”koniec balu panno lalu”, jak mawiała moja babcia, i koniec diety. Zaczynamy od nowa!

Cała kuracja dr Dąbrowskiej sprowadza się do trzech etapów:
1) Lecznicza głodówka warzywno-owocowa, której zadaniem jest oczyszczenie organizmu i przygotowanie go do przyjmowania wszystkich niezbędnych składników odżywczych. Dzienne należy spożywać do 800 kcal, wyłącznie warzywa i owoce niskoskrobiowe i niskocukrowe, bez tłuszczu, białka i cukru.  Przestrzeganie zasad diety powoduje ustąpienie głodu.
2) Okres wychodzenia z diety, gdzie powoli wprowadza się określone produkty.
3) Dieta docelowa, a właściwie zdrowy styl życia, która zakłada spożywanie zdrowych, nieprzetworzonych produktów, opierając się na warzywach, owocach, roślinach strączkowych i ziarnach. Nie wyklucza spożywania mięsa i nabiału, ale w ograniczonych ilościach i z dobrych, znanych źródeł.
Dieta warzywno-owocowa ma charakter okresowej kuracji (od kilku dni do 6 tygodni – w zależności od wskazań).

Udokumentowane przez dr Dąbrowską leczenie chorób dietą warzywno-owocową obejmuje:
– infekcje bakteryjne, wirusowe, grzybicze,
– alergie jak katar sienny, astmę, nietolerancje pokarmowe, migrena,
– choroby z autoagresji jak gościec reumatoidalny, zapalenie tarczycy Hashimoto, toczeń trzewny,
– choroby skóry takie jak łuszczyca, trądzik, skórna porfiria, egzema,
– schorzenia neurologiczne typu padaczka, udary niedokrwienne mózgu, zaburzenia pamięci, nerwica, choroba Parkinsona, stwardnienie rozsiane,
– choroby endokrynologiczne: zaburzenia miesiączkowania, klimakterium, niedoczynność tarczycy, wysoka prolaktyna, nadmiar estrogenów, torbiele jajników,
– leczenie niepłodności, otyłości, nadciśnienia, cukrzycy typu II insulinoniezależnej,
– chorobę wieńcową, zarośnięte by-passy, zakrzepicę, obrzęki,
– zwyrodnienia stawów, paradontozę, zaćmę, żylaki, wrzody żołądka, polipy,
– profilaktykę nowotworów.

Przeciwwskazania do diety warzywno-owocowej:
– choroby wyniszczające, choroba nowotworowa w stadium zaawansowanym,
– stany związane ze wzmożonym metabolizmem jak nadczynność tarczycy,
– okres ciąży, karmienia, u małych dzieci, u dziewcząt w okresie dojrzewania,
– przy transplantacji narządów,
– podczas stosowania hormonów sterydowych,
– w ciężkich depresjach.

Proces odtruwania organizmu
Podczas stosowania diety dr Dąbrowskiej występują krótkotrwałe kryzysy ozdrowieńcze, które wiążą się z mobilizacją własnych samoleczących mechanizmów. Mogą to być: osłabienie, bóle głowy, bóle stawów,  nudności, wymioty, biegunka, stany podgorączkowe, zmiany skórne, bezsenność. Powstają one podczas uwolnienia toksyn z tkanek i przeniknięcia ich do krwi. Objawy tych kryzysów ozdrowieńczych zwykle występują na początku diety, ustępują samoistnie i najczęściej nie wymagają leczenia. Tak więc porządny ból  głowy raczej gwarantowany!

Moje doświadczenia z dietą
Na początku roku przeszłam dwutygodniowy post leczniczy. W pierwszym tygodniu ból głowy, osłabienie, katar zatokowy i wszechogarniające zimno. Na ból głowy musiałam brać leki, chociaż dr Dąbrowska odradza. Po czterech dniach wyłączył mi się ośrodek głodu. Po 2 tygodniach unormowało się ciśnienie tętnicze i przestałam przyjmować leki obniżające. Głównym celem jednak była likwidacja bólu stawów, co uzyskałam w stu procentach. Efekt uboczny, ale bardzo pożądany, to utrata 5 kg masy ciała, rozświetlona cera, częściowa likwidacja celulitu i przypływ energii. Planuję następny post sześciotygodniowy gdy będzie cieplej, bo jestem ciepłolubem i nie zniosę tego uczucia zimna. Boję się również bólu głowy. Od 2 dni na diecie jest moja siostra Anya, za którą trzymam kciuki!

Następny post to lista produktów dozwolonych na diecie i przepisy.

Jeśli chcecie dokładnie poznać wszystkie mechanizmy działania tej diety, to zapraszam na stronę ewadabrowska.pl oraz na wykłady pani doktor na YouTube.
O diecie owocowo-warzywnej dr Dąbrowska pisze również w swoich książkach: ?Ciało i ducha ratować żywieniem? i ?Przywracać zdrowie żywieniem?.

 

 

Post Author: Gosia

Komentarze do: “Post leczniczy dr Ewy Dąbrowskiej w pigułce

  • Magdalena Klaudia Włodarczyk

    (11 sierpnia 2017 - 14:19)

    Jestem na poście 5 dzień, planuje 2 tygodnie, jednak prócz zmęczenia przez pierwsze dwa dni nic, a nic mi nie dolega. Żadnych bóli, mdłości, nie jest mi zimno. To normalne? Coś źle robię?

    • Gosia

      (20 sierpnia 2017 - 22:58)

      Przepraszam, że nie odpowiedziałam od razu, ale byłam na urlopie.
      Jeśli takie są objawy na początku, to tylko można pozazdrościć, Oznacza to, że w organizmie nie było zbyt dużo toksyn. Ciekawa jestem jak przebiegł cały post. Pozdrawiam.

  • Renata Kopacz

    (14 marca 2018 - 11:23)

    Jestem na diecie5 dzien.Lecze reumatyzm juz rok i tabletki nie pomagaly o diecie powiedzial mi syn ktory bardzo sie martwil moim stanem i wynajdowal mi roxne specyfiki aloes propolis mascie nagrzewanie nic nie pomagalo .obecnie jestem juz 10 dni bez tabletek bo chcialam sprawdzic czy bedzie roznica z czy bez tabletek roznicy nie bylo tak samo bolaly stawy .Dxis poczulsm ulge w kolanie barkuzobaczymy co dalej.Czuje sie swietnie mam duzo energi wiecej sily sa chwile ze czuje sie slaba ale za moment juz ozywiam sie a mialam problem zeby podejsc na pierwsze pietro.Juz teraz BARDZO ALE TO BARDZO DZIEKUJE ze nie musze brac lekow i czuje sie lepiej POZDRAWIAM WSZYSTKICH

    • Gosia

      (14 marca 2018 - 21:07)

      Ta dieta naprawdę działa i wierzę, że Ci pomoże! Trzymam kciuki i pozdrawiam!

  • Ola

    (15 marca 2019 - 20:33)

    Mam pytanie, czy jeśli jestem na poście 7 dzień i zjadłam dzisiaj 1 bułkę to czy mogę nadal kontynuować post, czy nie ryzykować, jak to jest z tym wewnętrznym odżywianiem, czy jeśli się wyłączy to czy będzie potrafił włączyć się od nowa trzymając się postu? Dziękuję za każdą odpowiedź. Pozdrawiam

    • Gosia

      (19 marca 2019 - 22:41)

      Zjedzenie czegoś niedozwolonego przerywa odżywianie wewnętrzne. Włączy się ono dopiero po kilku dniach ponownego postu.
      W tym czasie odbywa się normalne odżywianie, ale niestety niedoborowe.

  • Monika

    (8 sierpnia 2021 - 23:00)

    Zakonczylam dopiero trzeci dzien postu i przyznam, ze od poczatku nie czulam glodu. Za to bol glowy byl potworny – u mnie spowodowany brakiem kofeiny. Wiedzac, ze jestem uzalezniona od kofeiny, na drugi dzien wypilam malutka kawe (50 ml) i po 15 minutach bol glowy przeszedl. Wiem, ze kawa jest zabroniona na poscie, ale w ksiazce dr Dabrowskiej jest opisany przypadek pacjentki, ktorej cisnienie bardzo spadlo i podczas postu podano jej kilka lykow kawy, zeby jej pomoc. W trzecim dniu juz bylo lepiej, juz wytrzymalam bez kofeiny.

  • 13 dzień Postu Daniela na podstawie komercyjnego cateringu dr Dąbrowskiej, jest trochę lepiej, ale brak jakiejś ewidentnej poprawy w kontekście dolegliwości ze strony zatok, żylak też b.z. (bez zmian), wygląd skóry względnie O.K. Czekam na przełom, póki co brak rewelacji. Za to dzięki postowi odkryłem dozwolone w trakcie postu warzywa (cykorię i topinambur) w formie prażonych, sproszkowanych kłączy stanowiących rodzaj kawy; najlepiej smakuje kawa z topinamburu z dodatkiem goździków, kardamonu i cynamonu. Pozdrowienia i wytrwajcie w swoich ambitnych postanowieniach!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Potwierdź, że nie jesteś automatem: