Taką zupę gotuje moja mama, postanowiłam więc również ugotować taką samą. Zupa jest dość treściwa, bo oprócz fasoli zawiera makaron, może więc wyśmienicie być samodzielnym daniem. Już wspominałam pewnie, że u nas jest albo zupa, albo samo drugie danie na obiad, bardzo rzadko występują razem. Spowodowane jest to głównie brakiem czasu, a duży gar pachnącej grzybkami zupy fasolowej jedliśmy przez dwa dni. Dolewki nie miały końca.
Składniki:
? 250 g białej fasoli
? 250 g makaronu świderki
? kilka grzybków suszonych
? 2 marchewki
? 1 pietruszka, kawałek selera
? 2 cebule, kawałek pora
? 1 szklanka mleka
? sól, pieprz do smaku
? kilka liści laurowych i ziela angielskiego
? natka pietruszki
? 4 łyżki oleju
Wykonanie:
? Fasolę namoczyć na noc i ugotować w tej samej wodzie do miękkości – ok. 1,5 godziny.
? Suszone grzyby namoczyć i pokroić w kostkę.
? Cebulę pokroić w kostkę, pora w paski i podsmażyć na oliwie.
? Dodać startą na tarce marchewkę, pietruszkę, seler i dodać do cebuli.
? Wlać 1,5 litra wody, dodać przyprawy, sól, pieprz i zagotować.
? Dodać fasolę, grzybki i gotować ok. 30 minut.
? W międzyczasie ugotować makaron al dente w posolonej wodzie.
? Zupę zabielić mlekiem, dodać natkę pietruszki i dorzucić makaron.