Pigwa, zwana też polską gruszką, jest bohaterką mojej następnej nalewki typowo jesiennej. Kiedyś, gdy miałam bardzo duży ogród, rósł sobie w nim krzak pigwowca, a ja robiłam dżemy, nalewki i suszyłam plasterki do herbaty. Doceniłam to dopiero teraz, kiedy to nigdzie nie mogłam kupić pigwy. Dopiero mama Sławka odwiedziła kilka warszawskich bazarków i upolowała mi te owoce, niestety po horrendalnej cenie.
Teraz szukam miejsca w moim malutkim ogrodzie na posadzenie pigwowca japońskiego. A wiecie czym się różni pigwa od pigwowca? Botanicznie są to dwie różne rośliny o podobnych owocach twardych jak kamień, kwaśniejszych od cytryny. Pigwa jest drzewem, natomiast pigwowiec kolczastym krzewem, pigwa ma duże owoce, a pigwowiec małe, pigwy są bardziej słodkie i aromatyczne, a pigwowiec bardziej kwaśny.
Składniki:
? 500 g pigwy – 4 sztuki wielkości jabłka
? 750 g cukru
? 0,5 l spirytusu
? 1 szklanka wody
Wykonanie:
? Oczyszczoną z gniazd nasiennych i pokrojoną na małe plasterki pigwę włożyć do słoika i zasypać cukrem.
? Odstawić na 2-3 dni aż puści sok, często potrząsając słoikiem.
? Odlać sok, dodać wodę i podgrzać aby rozpuściły się resztki cukru.
? Do owoców wlać wystudzony syrop i połączyć ze spirytusem.
? Pozostawić na 1 miesiąc.
? Odcedzić owoce przez gazę i nalew zlać do butelek.
? Nalewka powinna leżakować 3 miesiące aby nabrała mocy i aromatu.
Zdjęcie gotowej nalewki wstawię… jak będzie gotowa.