REAL-CHELSEA 3-1 Ancelotti pokonał Mourinho

   Nie zwykłem komentować towarzyskich meczów Realu rozgrywanych w ramach premtemporady czyli przygotowania do sezonu, ale dzisiaj miało miejsce wydarzenie szczególne, zdecydowanie godne odnotowania. Real Madryt wraz z kilkoma wielkimi klubami (Milan, Juventus, Inter, Valencia, Everton, Chelsea, LA Galaxy) rozegrał w USA pierwszą edycję turnieju International Champions Cup. Dotarł do finału, gdzie czekała londyńska Chelsea, prowadzona przez byłego szkoleniowca Królewskich José Mourinho. Mecz nabrał więc wyjątkowego wymiaru, choć oczywiście to bardziej temat dla dziennikarzy niż piłkarzy. Niewątpliwie walczono o prestiż, chociaż to tylko spotkanie towarzyskie. Real wygrał 3-1 nie pozostawiając złudzeń, kto jest lepszy. Bramki strzelili Ramires dla Chelsea oraz Marcelo i Cristiano Ronaldo dla Realu. Oba gole portugalskiego cracka były nieprzeciętnej urody – pierwszy to mocny strzał z rzutu wolnego, drugi zdobyty atomową główką po wspaniałym wejściu w pole karne do dośrodkowania Isco. W ostatniej minucie wynik mógł podwyższyć Di María, lecz jego efektowne uderzenie minimalnie minęło bramkę. Z kolei Chelsea również miała swoje sytuacje, najlepszą zmarnował Hazard, którego w sytuacji sam na sam zatrzymał Casillas. To nie był wielki mecz, ale wygranie turnieju cieszy, tym bardziej, że jego najlepszym zawodnikiem został wybrany Cristiano Ronaldo. Uznajmy to za dobry prognostyk przed startem rozgrywek Primera Division już w następny weekend.
Udostępnij

Post Author: Sławek

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Potwierdź, że nie jesteś automatem: